Widok
Upadajacy biznes,kryzys na maxa
Prowadzę niewielki warsztat samochodowy,od dwóch tygodni widzę tak ogromny spadek pracy że zaczynam się zastanawiać nad zamknięciem interesu,żadnej pomocy,żadnego wsparcia,oszczędności się kończą A rachunki trzeba płacić. Tak wygląda zabijanie biznesu w naszym kraju,pracowałem na ten warsztat 17 lat i w Max dwa miesiące będę bezrobotny,moi dobrzy mechanicy stracą pracę i co dalej?? Państwo obiecuje A tak naprawdę nic nie robią. Już bym wolał żeby wszystko wróciło do normy. Żyć się nie chce.
Prowadzisz interes od lat, masz pracowników i nie dorobiłeś się oszczędności pozwalających przeżyć Ci dłużej niż 2 tygodnie w okolicznościach spadku pracy (a nie jej braku - sam to napisałeś)? Nie wierzę w to w ogóle. Ale nawet jeśli to prawda, to faktycznie - nie powinieneś prowadzić interesu. Nie jestem złośliwy, to sucha ocena rzeczywistości.
Jestem ciekawy czy wiecie ile kosztuje prowadzenie warsztatu? To nie jest budka z warzywami gdzie wystarczy wyłożyć towar. Dzierżawa to koszt min 4-5 tyś, media ok 1.5tys . Pracownik to min 6tys. Narzędzia,podnośnik,cała eksploatacja,to się tak mówi wspaniale ale trzeba minimum wywalić 15tys miesięcznie żeby funkcjonować i jeszcze zarobić. Pytanie z czego jak ruch mały.
Nie za bardzo chyba wiesz o co chodzi w tym biżnesie. Weź się za mechanikę,znajdź miejsce,wyposaż, kup wszystkie potrzebne narzędzia do podstawowych napraw,oplac wszystko,zdobądź klientów,utrzymaj warsztat dwa lata i wtedy możesz powiedzieć coś mądrego o oszczędnościach,kosztach utrzymania i dlaczego człowiek się martwi co dalej robić z pracą i ludźmi z którymi pracujesz.
Adamie ludzie myślą, że podnośnik i narzędzia które kupiłeś kiedyś, będą służyły wiecznie. Pojęcie amortyzacji jest zbyt trudne. Nie próbuj tłumaczyć rzeczy, które są dla wielu po prostu niepojęte. Napiszesz, że jako pracodawca musisz zapewnić ubrania ochronne, rękawice, środki czystości, czy choćby wodę do picia, to dla wielu nic nie znaczy. Oni wiedzą lepiej. Daj sobie spokój.
Jedyna realna pomocą byłoby wprowadzenie klęski ale partia zadzaca z oczywistych przyczyn nie chce tego wprowadzić gdyż ludzie tylko wtedy mogli by się domagać roszczeń i zwrotów poniesionych szkód z powodu epidemi a do tego obawa ze za poniesienie porażki będzie musiała ponieść konsekwencje za całe panstwo i stad ta tarcza antykryzysowa żeby wszystkie partie było za to odpowiedzialne a nie tylko rzondzoncy pozdrawiam i 3mak kciuki
> ludzie tylko wtedy mogli by się domagać roszczeń i zwrotów poniesionych szkód z powodu epidemi
Gwoli jasności: w stanie wyjątkowym ludzie (przedsiębiorcy) mogą dochodzić roszczeń o szkody, spowodowane decyzjami administracyjnymi (czasowy zakaz działalności, konfiskata itp). Nikt nie zrekompensuje szkód spowodowanych odpływem klientów. To są koszty wliczone w ryzyko działalności.
Gwoli jasności: w stanie wyjątkowym ludzie (przedsiębiorcy) mogą dochodzić roszczeń o szkody, spowodowane decyzjami administracyjnymi (czasowy zakaz działalności, konfiskata itp). Nikt nie zrekompensuje szkód spowodowanych odpływem klientów. To są koszty wliczone w ryzyko działalności.
Radze Panu zeby dostosowal sie Pan do sytuacji. Branza napraw samochodowych nie jest jeszcze w najgorszym polozeniu i nie bedzie, w porownaniu do tych ktore maja bezposredni kontakt z czlowiekiem i bez ktorych praktycznie mozna sie na jakis czas obejsc. Teraz jest wrecz idealny czas na wszelkie naprawy. Ja zawsze nie maialem na to czasu bo samochod byl niezbedny na codzien na dojazdy do pracy i wylaczenie go z ruchu na kilka dni stanowilo duzy problem. Teraz chetnie bym go oddal do jakichs napraw - i tak stoi. A dlaczego ludzie tego nie robia? Bo warsztaty musza zmienic swoja usluge na taka, ktora zapewni maksymalne bezpieczenstwo w czasie pandemii. To juz Pan musi sie zastanowic jak wyjsc naprzeciw klienta. Na pewno nie chcialbym odstawiac auto do warsztatu a potem wracac pieszo albo komunikacja miejska do domu, moze Pana pracownicy beda odbierac auta sprzed domow? No i srodki higieny na kierownicy, galce zminy biegow itp. odkazenie auta przed oddaniem klientowi. Beda to jakies dodatkowe koszty ale moze Pan zupelnie normalnie dalej funkcjonowac. Teraz to taki szok, jak ludzie z niego wyjda zapewniam ze beda chcieli miec w pelni sprawne auto w razie jakichs sytuacji awaryjnych. Pana branza nie jest w najgorszym polozeniu, wiec prosze sie otrzasnac i dostosowac oferte do specjalnych czasow. Zycze powodzenia.