Usunęłam ciążę, i znów chciałabym w nią zajść, ale mam roblem.

prowokacja...?

też tak myślę . . .

pewnie prowokacja :)




ale odpiszę, żeby dziewczyny myślące o aborcji wiedziały jakie mogą być komplikacje :P

http://lublin.republika.pl/skutki.html

http://www.scumdoctor.com/Polish/pregnancy/abortion/Medical-Complications-Of-Abortions.html

wróć do Jezusa, On na Ciebie czeka

jesli to nie prowokacja to po prostu adze wziyte u ginekologa i badanie, on rozwieje wszelkie watpliwosci...

Mam taką koleżankę, która też usunęła ciąże parę lat temu, czemu to zrobiła?: była z chłopakiem trzy lata kiedy to się stało ale on ,okazało się, że jest nieodpowiedzialnym draniem, który myśli tylko o sobie a właśnie kończył służbę wojskową SG i później tam dostał pracę więc nie było przeciwwskazań mieć dzidziusia ale jak ona zadzwoniła do niego że jest w ciąży to kazał jej poczekać że zaraz oddzwoni no i oddzwonił ale już z nr. tel do lekarza robiącego te zabiegi. Nawet z nią nie porozmawiał ani nie pokazał się przez tydzień czasu u niej dopiero jak umówił ich do lekarza to wziął ją za rękę i ją tam zaprowadził. Ona miała miesiąc czasu żeby go przekonać a on odp. jej: Nie mam kasy na bachora i mi jej szkoda wole te pieniądze mieć na podróże....Ale ona chciała tego dziecka ale od nikogo by nie miała pomocy kończyła jej się umowa co okazało się po tym że jej nie przedłużyli, a rodzice wywalili ją by z domu wiedzące że jest w ciąży do niego, który nie chciał jej i dziecka. I tak musiała usunąć:( i zostawiła tego drania, który okazał się później damskim bokserem!!
Od roku jest szczęśliwą mężatką i chcą mieć dzidzię ale coś nie wychodzi długo bo przed ślubem też już próbowali i próbują nadal....

Takie pytania to zadaje się specjalistom, czyli ginekologom i to w gabinecie, a nie tutaj, na forum.