Widok
Uszkodzenie przez kamień z pod kół jadącej ciężarówki
Taka sytuacja, jadę dziś rano ulicą Nowatorów i kamień wystrzelony z pod ciężarówki jadącej z naprzeciwka uszkodził mi jedno przednie światło przeciwmgłowe (popękany klosz i podejrzewam, że też mocowanie, bo "chodzi" luźno). W aucie mam rejestrator toteż wszystko się nagrało, na nagraniu wyraźnie słychać moment uderzenia, na jednej z klatek widać też lecący w moją stronę mały ciemny punkt (kamień), tablice rejestracyjne ciężarówki też da się odczytać. Przede mną w odległości kilkuset metrów nic nie jechało, za ciężarówką kolejne auto dopiero ze 100m dalej także wina tego konkretnego pojazdu moim zdaniem ewidentna. Jak to ugryźć? Iść z nagraniem na policję czy zgłaszać szkodę u swojego ubezpieczyciela (nr rejestracyjny sprawcy mam)? Kierowca ciężarówki na pewno wyprze się winy, nawet nie wie że coś takiego mogło mieć miejsce.
No dlatego pytam się, jak to ugryźć. Na nagraniu nie widać skąd dokładnie leci kamień (jest za mały no i nagranie ma tylko 30fps), ja też już nie pamiętam czy leciał z paki czy z pod kół. W tym miejscu nie są prowadzone żadne roboty, jezdnia jest gładka jak stół i nie ma na niej żadnych widocznych leżących kamyczków, więc trochę wątpię, że zarządca drogi weźmie winę na siebie. Więc raz jeszcze pytam - jak to ugryźć? Nagranie i nr rejestracyjny sprawcy mam, nie widać skąd dokładnie leci kamień ale mam pewność, że z tej właśnie ciężarówki (brak innych auto w pobliżu).
"Nagranie i nr rejestracyjny sprawcy mam..."
Kierowca ciężarówki nie jest sprawcą. Jeżeli dobrze zrozumiałem to co napisałeś to ciężarówka nadjeżdżała z przeciwka. W związku z tym kamień nie mógł pochodzić z jej ładunku. Jeżeli wystrzelił spod koła to nie ma w tym żadnej winy kierowcy. Nie jesteś też w stanie udowodnić winy zarządcy drogi. Po prostu wymień lampę i nie trać czasu na wysuwanie bezzasadnych roszczeń.
Kierowca ciężarówki nie jest sprawcą. Jeżeli dobrze zrozumiałem to co napisałeś to ciężarówka nadjeżdżała z przeciwka. W związku z tym kamień nie mógł pochodzić z jej ładunku. Jeżeli wystrzelił spod koła to nie ma w tym żadnej winy kierowcy. Nie jesteś też w stanie udowodnić winy zarządcy drogi. Po prostu wymień lampę i nie trać czasu na wysuwanie bezzasadnych roszczeń.
Czy na pewno bezzasadnych? Jak już pisałem poza ciężarówką w pobliżu nie ma żadnego innego samochodu, po obu stronach drogi nie ma nikogo kto mógłby ten kamień teoretycznie rzucić. Zatem uważasz, że spadł z nieba? W sumie to wrzucam nagranie i oceńcie czy coś z niego według was wynika czy nie. Moment uderzenia jest wyraźnie słyszalny i w pewnym momencie widać kamień, chociaż lepiej zrobić stopklatkę. Kamień spadł z paki jadącej z naprzeciwka ciężarówki i zaczął turlać się po jezdni w moim kierunku, przypomniało mi się, jestem niemal pewny że nie wystrzelił z pod kół. Niestety na nagraniu nie widać jak wypada, nie jest wystarczająco dobrej jakości.
https://youtu.be/p5jLyFOG3J4
https://youtu.be/p5jLyFOG3J4