Odpowiadasz na:

oszustwo na włocha - HONDA = craft dele

zabezpieczyłem nagranie w firmie ochroniarskiej. działo się to we wrocławiu przy ulicy granicznej pod castoramą. w poniedziałek zgłoszę zdarzenie na policji. (czekam na informacje od Was).mimo... rozwiń

zabezpieczyłem nagranie w firmie ochroniarskiej. działo się to we wrocławiu przy ulicy granicznej pod castoramą. w poniedziałek zgłoszę zdarzenie na policji. (czekam na informacje od Was).mimo protestów żony, syna i zięcia wziąłem urządzenia warte w internecie (cena najniższa - 1400 zł. za dwa tysiące). Autentycznie chciałem pomóc ale i nie stracić. Pod moim domem rozpakowaliśmy wszystko i stwierdziłem że nie kupuję. "Włoch wsiadł do auta i odjechał parę metrów. Wrócił, kiedy zamykałem bramę. Powiedział że nie ma czasu i dogadamy się. Dla świętego spokoju powiedziałem że mogę mu dać 2 tysiące. Próbował jeszcze negocjować. Twardo powiedziałem że NIE!!!
I co z tego ? Facet zgodził się na dwa a ja uczciwie dałem mu te dwa tysiące.
Znałem takie urządzenia i wiedziałem że nie stracę, więc niech Włoch jedzie do Włoch. Okazało się że moje informacje były z przed paru lat a teraz te urządzenia bardzo potaniały. I tym sposobem dałem się oszukać. Widziałem że to nie Honda oryginalna, jednak te urządzenia są coś tam warte. Biorąc je myślałem o sobie i rodzinie, że będziemy mieli tańszy sprzęt. Pół godziny Włoch mnie namawiał pod Castoramą i wreszcie się zdecydowałem. powiedziałem łamaną angielszczyzną że pojedziemy do domu i sprawdzę co to jest. Tak się wkręciłem w temat że uległem. Wstyd bo wygląda to na chęć zarobienia dużych pieniędzy a głównym motywem do końca była chęć pomocy i w razie czego nie stracenia forsy. Frajer ze mnie bo do końca myślałem że to Włoch.

zobacz wątek
6 lat temu
~wojtek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry