Na obwodnicy Berlina
W grudniu ub. r. na stacji na obwodnicy Berlina też jakiś "Włoch" chciał mi wręczyć kilka sztuk "markowych" ciuchów. Też pokazywał paszport włoski, wymiętą wizytówkę i katalogi. Chciał mi to dać za...
rozwiń
W grudniu ub. r. na stacji na obwodnicy Berlina też jakiś "Włoch" chciał mi wręczyć kilka sztuk "markowych" ciuchów. Też pokazywał paszport włoski, wymiętą wizytówkę i katalogi. Chciał mi to dać za darmo, bo lubi Polaków. W zamian miał tylko prośbę o zatankowanie mu samochodu :-)
zobacz wątek