W cywilizowanym kraju taki nabywca jest przestępcą i wspólnikiem w paserstwie, bo
taki rodzaj handlu jest najnormalniej zabroniony. I tam nikt nawet nie śmie zgłosić tego na policję, bo wie co go czeka. Otrzymaną lekcję przełyka jak gorzką pigułkę i wstyd nu się nawet przyznać...
rozwiń
taki rodzaj handlu jest najnormalniej zabroniony. I tam nikt nawet nie śmie zgłosić tego na policję, bo wie co go czeka. Otrzymaną lekcję przełyka jak gorzką pigułkę i wstyd nu się nawet przyznać przed znajomymi, bo się wyda jaki z niego chytrus i jełop zarazem!
zobacz wątek