8 albo 9 lat temu tak sprzedawali kradzione ciuchy w Sopocie
wezwałem policmajstrów bo to znany numer z ulic Rzymu i Neapolu. Cały samochód wypełniony lewym towarem i kroili z reguły emerytów. Dzielni policmajstrzy spisali makaroniarza a na moje pytanie co...
rozwiń
wezwałem policmajstrów bo to znany numer z ulic Rzymu i Neapolu. Cały samochód wypełniony lewym towarem i kroili z reguły emerytów. Dzielni policmajstrzy spisali makaroniarza a na moje pytanie co dalej odpowiedz była" no tak, cos tam kombinuje facet ..." I tyle.
zobacz wątek