Widok
Jasne, że na smyczy, inaczej nigdy bym mu z pyska tego nie wyrwała.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kto-rozlozyl-pulapki-na-psy-na-Obluzu-n91353.html
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kto-rozlozyl-pulapki-na-psy-na-Obluzu-n91353.html
Dokładnie. Rozumiem, że ludzi denerwuje i oburza fakt puszczania psów w lesie i należy z tym walczyć, ale są chyba cywilizowane metody? Rozumiem, że nie zawsze działają, że rodzi to frustrację, ale na litość, jak można robić coś takiego? Czy niektórym już całkowicie rozum odebrało? Podążając za tokiem rozumowania indywiduum rozkładającego te pułapki, czy do ludzi wchodzących na teren rezerwatu Mewia Łacha i (o zgrozo!) rozpalających tam grilla należałoby strzelać z dubeltówki? A może wykopać wielkie doły wypełnione kwasem solnym? Ludzie, przecież to się w głowie nie mieści.
Ale taki pies zagraża życiu ludzkiemu. Już nie raz była historia jak to taki miły azorek zagryzł dziecko lub zaatakował dorosłego. Dodatkowo nie wiadomo czy psy są szczepione itp itd.
Jak chcecie by wasz piesek sobie hasał bez smyczy to kupcie mu ogrodzoną działkę lub korzystajcie z specjalnych stref.
Jak chcecie by wasz piesek sobie hasał bez smyczy to kupcie mu ogrodzoną działkę lub korzystajcie z specjalnych stref.
Mariusz, czy naprawdę uważasz, że walka z biegającymi luzem psami powinna polegać na wbijaniu gwoździ w kawałki mięsa i rozrzucaniu tychże po lesie? Naprawdę uważasz, że okrutne okaleczanie zwierząt to jest metoda na walkę z czymkolwiek? Czy pies spacerujący na smyczy nie złapie takiego "kąska" w pysk, jeśli będzie leżał przy drodze? A jeśli Twoje dziecko spacerując z Tobą na takiego gwoździa stanie, uznasz, że nic się nie stało, bo to było w słusznej sprawie? Właścicieli puszczających swoje zwierzęta luzem należy karać mandatami, do skutku, wzywać straż leśną/miejską, bo po to są odpowiednie służby, a nie stosować samosąd. Poza tym, Twoja argumentacja jest wyjątkowa, naprawdę nieprawdopodobny tok rozumowania, zapobieganie pogryzieniom dzieci przez psy oraz atakom na dorosłych poprzez nabijanie mięsa gwoździami. Imponujące.
Nie uważam tak. Jest to złe zachowanie. Ale pewnie zrobił to ktoś w akcie desperacji, bo pewnie zwyczajnie boi się chodzić na spacery do lasu. Policja i sm pewnie sprawę olewają. Jak dla mnie w tej sytuacji jest pełno rzeczy "niewłaściwych". Ale taki już jest ten kraj. Samochody na ścieżkach rowerowych, rowerzyści na chodnikach itp itd. Co do rowerzystów to nie mam im nic przeciwko, ale jak jadą wolno. Tak samo nie mam nic przeciwko psom, ale na smyczy.
Razem żyjemy w tym społeczeństwie i nawzajem powinniśmy się szanować. Puszczanie psa luzem (szczególnie tych większych) jest brakiem poszanowania dla innego człowieka, któremu ten pies może odebrać dobro podstawowe jakim jest życie. Pies to zwierze, w jednej chwili z grzecznego azorka może zmienić się w bestię.
Pozdrawiam
Razem żyjemy w tym społeczeństwie i nawzajem powinniśmy się szanować. Puszczanie psa luzem (szczególnie tych większych) jest brakiem poszanowania dla innego człowieka, któremu ten pies może odebrać dobro podstawowe jakim jest życie. Pies to zwierze, w jednej chwili z grzecznego azorka może zmienić się w bestię.
Pozdrawiam
Nie sądzę, żeby zrobił to ktoś w akcie desperacji, raczej ktoś niezrównoważony, bo tylko taki człowiek jest w stanie posunąć się do takich zachowań. I nie jestem przekonana, czy taki człowiek w równym stopniu nie zagraża innym ludziom, gdy go ktoś porządnie wkurzy. Nienawidzę psów biegających luzem bez opieki lub w miejscach bogato uczęszczanych przez ludzi. Gdy jadę rowerem, a pies rzuca mi się do nogi, mam ochotę utłuc właściciela, ale nie wpadłabym na takie rozwiązanie sprawy. Podobno człowiek to homo sapiens, ale po takich działaniach zastanawiam się czy niektórzy to na pewno sapiens. Również pozdrawiam.
Lubię biegać w lesie i dużo biegam. Na biegnące na mnie psy mam odstraszacz ultradźwiękowy (~ 50 zł), a w razie co gaz pieprzowy (~ 20 zł). To drugie jakbym też czasem spotkał takich niezrównoważonych o jakich piszesz. ( Pozdrawiam rowerzystę który się spinał i wmawiał mi, że mu nie ustąpiłem pierwszeństwa w lesie na prostej drodze. Do tego był bardzo agresywny. ;) )
Jeszcze nigdy nie musiałem użyć tej drugiej rzeczy na psa ;)
Jeszcze nigdy nie musiałem użyć tej drugiej rzeczy na psa ;)
Ja mam labradora od dwóch lat i praktycznie codziennie jestem w tym lesie, nie puszczam go luzem ponieważ jest dużym,bardzo towarzyskim psem i kocha wszystkich ludzi w związku z czym chciałby się z nimi witać a ja zawsze bałam się tego co powiedzą inni i mimo, że pies jest posłuszny i nigdy nie wykazał choćby śladu agresji (nawet nie warknął na drugiego psa) nie puszczam go przez mój strach przed innymi ludźmi.Trzeba też powiedzieć, że w tym lesie wszyscy się znają, spotykają się tam mieszkańcy kilku bloków i nigdy nie miałam sytuacji, żeby jakiś inny pies podbiegł do nas i nas zaatakował. Jestem ciekawa jakim narodem byliśmy kiedyś,bo to co jest teraz przeraża mnie, wszędzie tyle jadu,złości i krzywdzenia się nawzajem.Ktoś zadał sobie tyle trudno, że kupił nowe gwoździe,aby okaleczyć nasze zwierzęta. Dobry człowiek w tym kraju to gatunek wymarły.
Słyszałeś Mariuszku by pies zagryzł jakieś dziecko w lesie? Bo nie było takiego przypadku. A z drugiej strony co dziecko robi samo w lesie? Puszczasz dzieci na samotne wybiegi w lesie. Za dużo bajek o Czerwonym Kapturku. Tylko mały szczególik, tam to był wilk.
Zanim coś napiszesz pierdyknij sobie baranka w ściankę działową. Ponoć pomaga.
Zanim coś napiszesz pierdyknij sobie baranka w ściankę działową. Ponoć pomaga.
Dzieci będąc z rodzicami w lesie biegają. Sam pierdyknij sobie baranka... pewnie nie masz dzieci tylko psa, którego traktujesz jak człowieka... biedny pies.
Nie raz spotkałem nieprzyjazne psy z agresywnymi właścicielami, którzy myślą że im wszystko wolno.
Może by tak zaczęli sprzątać po swoich pupilach.
Nie pochwalam krzywdzenia psów przez rozsypywanie "pułapek" - powinno się ukarać właściciela.
Nie raz spotkałem nieprzyjazne psy z agresywnymi właścicielami, którzy myślą że im wszystko wolno.
Może by tak zaczęli sprzątać po swoich pupilach.
Nie pochwalam krzywdzenia psów przez rozsypywanie "pułapek" - powinno się ukarać właściciela.