Widok
Uwaga na szlakach !!! [długie]
Ten post dotyczy głównie rowerzystów z okolic "małego 3miasta", bo duże jest troszkę dalej od miejsca o którym piszę.
Otóż podczas dzisiejszej jazdy natknąłem się na "przemyślnie" zbudowaną barykadę na NIEBIESKIM SZLAKU W REDZIE (kawałek na zachód od trasy na Władysławowo). Na odcinku dość krętego zjazdu, gęsto porośniętego drzewami "ktoś" ustawił w odstępach 20-30 m 4 barykady z kilku ułożonych w poprzek dużych gałęzi. Na szczęście jechałem w kierunku Wejherowa, było pod górę, więc musiałem tylko wypinać się co chwilę, z przekleństwami na ustach przerzucać gałęzie na bok i za chwilę znowu to samo... Gdybym jechał w przeciwną stronę (z górki) to kiepsko bym wyglądał, bo pierwsza barykada była zaraz za zakrętem, a do tego miejsca można się już nieźle rozpedzić (gałęzie na wysokości ok. metra).
Ustawianie czegoś takiego to moim zdaniem zbrodnia. Zastanawia mnie kto cechuje się takim brakiem wyobraźni... żeby nie powiedzieć "kto jest skończonym debilem". Na myśl przychodzi mi pobliska stadnina koni, ale nie chcę oskarżać bez dowodów.
Piszę ku przestrodze, bo może na innych szlakach traficie na coś podobnego, więc trzeba być czyjnym !
Może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym ?
Otóż podczas dzisiejszej jazdy natknąłem się na "przemyślnie" zbudowaną barykadę na NIEBIESKIM SZLAKU W REDZIE (kawałek na zachód od trasy na Władysławowo). Na odcinku dość krętego zjazdu, gęsto porośniętego drzewami "ktoś" ustawił w odstępach 20-30 m 4 barykady z kilku ułożonych w poprzek dużych gałęzi. Na szczęście jechałem w kierunku Wejherowa, było pod górę, więc musiałem tylko wypinać się co chwilę, z przekleństwami na ustach przerzucać gałęzie na bok i za chwilę znowu to samo... Gdybym jechał w przeciwną stronę (z górki) to kiepsko bym wyglądał, bo pierwsza barykada była zaraz za zakrętem, a do tego miejsca można się już nieźle rozpedzić (gałęzie na wysokości ok. metra).
Ustawianie czegoś takiego to moim zdaniem zbrodnia. Zastanawia mnie kto cechuje się takim brakiem wyobraźni... żeby nie powiedzieć "kto jest skończonym debilem". Na myśl przychodzi mi pobliska stadnina koni, ale nie chcę oskarżać bez dowodów.
Piszę ku przestrodze, bo może na innych szlakach traficie na coś podobnego, więc trzeba być czyjnym !
Może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym ?
MW
ja mysle ze to j*****e zlodziejstwo!!!:/ kiedys moi znajomi natkneli sie na cos podobnego w nocy. Byly to rowniez 4 rzędy belek (lawek z deptaku na trasie brzezno sopot) ustawione co metr od siebie. Bylo to w najmniej widocznym miejscu, zaraz za krotkim odcinkiem asfaltu w jelitkowie gdzie koncza sie juz lampy i jest na maksa ciemno. Z tego co wiem kilka osob sie tam rozbilo. Swoja drogą nie wiem po co kolesiom rozwalone rowery...w tym miejscu mozna sie niezle rozpedzic i kontakt przedniego kola z taka ławka rowna sie chyba kasacji roweru. Tak czy siak...juz kiedys pisalem ze fajnie by bylo urządzic "mase krytyczna przeciwko zlodziejom", spotkac sie w kilknascie osob, poscic kogos na przynete, a kiedy by probowano okrasc z roweru, wyskoczyc, polamac ręce i powyrywać nogi z dupy zlodziejom. Moze kiedys sie takiego czegos doczekamy;)
Podobna rzecz napotkala mnie poznym wieczorem (albo wczesna noca) na starych torach kolejowych miedzy Osiedlem Mlodych a Niedzwiednikiem.
W poprzek nasypu stoja dwie stalowe barierki. Ciekawy jestem kto wydal pozwolenie na ich budowe.
Ciekawy rowniez jestem kto to postawil i po co.
Zwalone drzewka w poprzek tej drogi to normalka ale kawalek dalej.
Pozdrawiam,
Blizbor
W poprzek nasypu stoja dwie stalowe barierki. Ciekawy jestem kto wydal pozwolenie na ich budowe.
Ciekawy rowniez jestem kto to postawil i po co.
Zwalone drzewka w poprzek tej drogi to normalka ale kawalek dalej.
Pozdrawiam,
Blizbor
-- Mongoose NX 8.5 --
to dość często spotykane przeszkody :) ja mysle ze to jaies zlosliwe c***e robia... ukladaja na zjazdach polamane drzewa i maja satysfakcje ze ktos sie moze r******* (a te lawki na deptaku to faktycznie moga byc sidla na bikerow). Spotkalem sie z tym w lesie kolo karwin, ale nic nie przebije lasow sopockich, am to co chwila jaies klody sa porozkladane.
Ale gorsze sa bezmysle poczynania drwali, spotkalem kiedys sciente drzewo w poprzek zjazdu... i ciezko bylo wyhamulowac, zabrali je dopiero po 2 dniach. A tu niektorzy sie dziwia jak ktos ma pretensje ze chlopaki buduja hopki na sciezkach :P
Ale gorsze sa bezmysle poczynania drwali, spotkalem kiedys sciente drzewo w poprzek zjazdu... i ciezko bylo wyhamulowac, zabrali je dopiero po 2 dniach. A tu niektorzy sie dziwia jak ktos ma pretensje ze chlopaki buduja hopki na sciezkach :P
rB napisał(a):
> dresy by tak daleko w las nie weszły :)
Hmm... cos w tym jest, poza tym, nawet "dresy" nie wpadłyby na pomysł zastawiać sidła na rowerzystów w miejscach, gdzie szansa trafienia jakiegoś bajka jest minimalna... (raczej bliżej "cywilizacji" i na trasach, o których powrzechnie wiadomo, że rowero-uczęszczane).
> dresy by tak daleko w las nie weszły :)
Hmm... cos w tym jest, poza tym, nawet "dresy" nie wpadłyby na pomysł zastawiać sidła na rowerzystów w miejscach, gdzie szansa trafienia jakiegoś bajka jest minimalna... (raczej bliżej "cywilizacji" i na trasach, o których powrzechnie wiadomo, że rowero-uczęszczane).
MW
deptak nad morzem...tam jest duzo dresiarstwa, niektorzy nawet scigaja na rowerach. W zeszlym roku nawet jakis dwoch cweli mnie gonilo...jednego minalem i zaczal jechac za mna a drugi jechal przedemna, potem zaczeli cos bluzgac i kopnalem ostro w pedaly, chwile jechali za mna ale potem dali sobie spokoj. Zlodzieje (nie koniecznie dresy ale przewaznie oni) sa wszedzie...