Widok

Uwaga niepełnosprawni - lipa

Zadzwoniłem, zapytałem czy lokal ma schody usłyszałem, że są dwa poziomy restauracji i żeby zjeść można zostać na dolnym, wtedy schodów nie ma. Dodałem, że poruszam się na wózku i czy nie będę miał problemów - usłyszałem, że nie. Po przyjechaniu na umówioną godzinę, okazało się, że do lokalu są 3 spore, krótkie schody... a Pani kelnerka powidziała osobie z którą się umówiłem (to ona weszła do środka), że nie pomyślała... NIC DODAĆ.
Moja ocena
Restauracja Kresowa kategoria: Restauracje
obsługa: 1
 
menu: -
 
jakość potraw: -
 
klimat i wystrój: -
 
przystępność cen: -
 
ocena ogólna: -
 
1.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu:

W dniu 14 lutego podczas rezerwacji stolika na kolecje walentynkową przy oblężeniu restauracji,Pan zadzwonił i zadał pytanie: Czy prócz górnych sal, mamy też dolne poziomy.Odpowiedziałam,że tak i ,że dostanie stolik bez poruszania się po schodach w środku.Po wejściu do środka,Pani spytała się czy mamy inne wejście, odpowiedzialam, że nie.Poinformowaliśmy ją,że mamy pracowników, którzy mogą Pana wnieść z wózkiem do środka, ponieważ to nie jest pierwszy raz kiedy odwiedzają nas inwalidzi.Pani obruszyła się, odwróciła na pięcie i wyszła.

Kelnerka Ania

Włascicielka: Jak wynika z relacji osooby kontaktującej się z Rozczarowanymi goścmi z naszej strony nie było cienia uchybień o które nas posądzono, wręcz przeciwnie. Nie byłabym tak pewna swojego zdania, gdyby nie fakt, że osobiście asystowałam przy rozmowie. Tatiana Otwinowska
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Rozmowa niestety nie wyglądał w ten sposób...

Przykro mi, że Pani kelnerka wymyśla treść rozmowy-skąd mogłem wiedzieć, że są dwa poziomy, skoro nigdy tam nie byłem...

"i dostanie stolik bez poruszania się po schodach w środku"... zapytałem o schody, dodałem że jest na wózku-czy to oznacza schody w środku czy schody w ogólności? tyle.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeszcze jedno.

Przypomnę - po wejściu narzeczonej Pani kelnerka powiedziała "nie pomyślałam...". To chyba wszystko tłumaczy. Po co to brnięcie w zaparte?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry