Re: Używane ubranka-pytanie do sprzedających i kupujących
Fajnie, ze nie tylko ja wychodzę z założenia, że nawet do piaskownicy ubieram dziecko ładnie.
Nie mamy czegoś takiego jak "wyjściowe ciuszki"
Uwielbiam nexta i na niego mogę wydać...
rozwiń
Fajnie, ze nie tylko ja wychodzę z założenia, że nawet do piaskownicy ubieram dziecko ładnie.
Nie mamy czegoś takiego jak "wyjściowe ciuszki"
Uwielbiam nexta i na niego mogę wydać cały majątek.
Sobie nie kupię ubrania a Amelii sprawia mi to diabelską przyjemność :) Mogę całe wypłaty przehulać na jej ubrania, a później kitram to po szafach, co by mąż nie widział ;)
Fakt, że mój mąż nauczył się też, że nawet jak drogo kupuję, to przynajmniej 50% mi się zwraca, a czasami i 150 ;) jak wystawiam z licytacją na allegro.
zobacz wątek