Widok
Bilbo
Mnie tez zasadniczo gówno obchodzi ile masz pornografii na twardym dysku w domu.
Oraz to ile masz haremów na bliskim wschodzie.
Jest mi całkowicie obojętne.
Ps. To nie mój tekst. To tekst mojega autora Orwella - dlatego jest kursywą. Nie jest w cudzysłowach, ponieważ tłumaczyłem go troszeczkę inaczej niż było w polskim wydaniu. A tyczy się pośrednio tekstu w najnowszej Polityce. Link Stworka
Oraz to ile masz haremów na bliskim wschodzie.
Jest mi całkowicie obojętne.
Ps. To nie mój tekst. To tekst mojega autora Orwella - dlatego jest kursywą. Nie jest w cudzysłowach, ponieważ tłumaczyłem go troszeczkę inaczej niż było w polskim wydaniu. A tyczy się pośrednio tekstu w najnowszej Polityce. Link Stworka
Dla uwiarygodnienia sytuacji, dowcipniś podpisujący się jako ABWAgent8723 znalazł gdzieś w Internecie domowy adres swojej
... którą nazwę po prostu Podejrzanym, w końcu swoje już wycierpiał.... :)
ABWAgent8723: Logowanie rozmowy włączone.
Proszę odłożyć swoje ręce z klawitury i myszy i proszę nie wyłączać komputera.
Podejrzany: Co??? Dlaczego?
ABWAgent8723: Prześledziliśmy logi serwerów i odkryliśmy, że korzysta Pan z licznych serwisów z pornografią dziecięcą.
Podejrzany: Hmm, nie wiem o czym Pan mówi.
ABWAgent8723: Proszę pana, proszę pozostać tam gdzie Pan jest. Został Pan nakryty podczas tajnej operacji, proszę po prostu czekać tam gdzie Pan się teraz znajduje, wysyłamy jednostkę specjalną pod pana adres.
ABWAgent8723: Wysłaliśmy 2 (dwie) specjalne ruchome jednostki do pana mieszkania na ulicę XXXX w YYYYY.
Podejrzany: Ale ja niczego nie kupowałem ani nie ściągałem... tylko patrzyłem
ABWAgent8723: A czy Pan wie, że kiedy Pan ogląda strony internetowe w celu ich oglądania to nagrywa Pan obrazki na swój komputer?
Podejrzany: Ale na stronie było napisane, że wszystkie modelki są pełnoletnie.
ABWAgent8723: Proszę Pana, Pan się odnosi teraz do plików znalezionych w Pańskim katalogu Kazaa Shared Files. Nie w cache przeglądarki.
Podejrzany: No tak, ale przecież nazwy plików nie mówią ile lat mają....
ABWAgent8723: Odnosimy się do plików o nazwach "Kiddy pOrn Slut younger sister" "Preteen lolita slut fuck" oraz "Underage at nude camp"
(Facet prawdopodobnie próbuje wykasować pliki)
ABWAgent8723: Proszę Pana, proszę zabrać swoją rękę z myszy. Proszę odsunąć się od komputera, jednostka może wejść do pana mieszkania w każdej chwili. Kiedy wejdą do środka powinien Pan współpracować, to jest otworzyć im drzwi oraz postępować według instrukcji agentów
Podejrzany: OK
(Cisza)
Podejrzany: Chcę najpierw skontaktować się z moim prawnikiem.
ABWAgent8723: Nie, proszę pana, proszę zostawić swoją linię telefoniczną wolną.
Podejrzany: Jeśli nie otworzę drzwi od razu to będzie znaczyło że jestem w toalecie....
ABWAgent8723: OK
"Podjerzany" tego dnia więcej się nie odezwał... :)
ABWAgent8723: Logowanie rozmowy włączone.
Proszę odłożyć swoje ręce z klawitury i myszy i proszę nie wyłączać komputera.
Podejrzany: Co??? Dlaczego?
ABWAgent8723: Prześledziliśmy logi serwerów i odkryliśmy, że korzysta Pan z licznych serwisów z pornografią dziecięcą.
Podejrzany: Hmm, nie wiem o czym Pan mówi.
ABWAgent8723: Proszę pana, proszę pozostać tam gdzie Pan jest. Został Pan nakryty podczas tajnej operacji, proszę po prostu czekać tam gdzie Pan się teraz znajduje, wysyłamy jednostkę specjalną pod pana adres.
ABWAgent8723: Wysłaliśmy 2 (dwie) specjalne ruchome jednostki do pana mieszkania na ulicę XXXX w YYYYY.
Podejrzany: Ale ja niczego nie kupowałem ani nie ściągałem... tylko patrzyłem
ABWAgent8723: A czy Pan wie, że kiedy Pan ogląda strony internetowe w celu ich oglądania to nagrywa Pan obrazki na swój komputer?
Podejrzany: Ale na stronie było napisane, że wszystkie modelki są pełnoletnie.
ABWAgent8723: Proszę Pana, Pan się odnosi teraz do plików znalezionych w Pańskim katalogu Kazaa Shared Files. Nie w cache przeglądarki.
Podejrzany: No tak, ale przecież nazwy plików nie mówią ile lat mają....
ABWAgent8723: Odnosimy się do plików o nazwach "Kiddy pOrn Slut younger sister" "Preteen lolita slut fuck" oraz "Underage at nude camp"
(Facet prawdopodobnie próbuje wykasować pliki)
ABWAgent8723: Proszę Pana, proszę zabrać swoją rękę z myszy. Proszę odsunąć się od komputera, jednostka może wejść do pana mieszkania w każdej chwili. Kiedy wejdą do środka powinien Pan współpracować, to jest otworzyć im drzwi oraz postępować według instrukcji agentów
Podejrzany: OK
(Cisza)
Podejrzany: Chcę najpierw skontaktować się z moim prawnikiem.
ABWAgent8723: Nie, proszę pana, proszę zostawić swoją linię telefoniczną wolną.
Podejrzany: Jeśli nie otworzę drzwi od razu to będzie znaczyło że jestem w toalecie....
ABWAgent8723: OK
"Podjerzany" tego dnia więcej się nie odezwał... :)
Brandywine
Próżnia nie jest układem cząsteczek tylko ich brakiem. Np. nazwa „próżnia kosmiczna” nie jest tożsama z próżnią, gdyż np. w objętości 1 metra sześciennego występuje tam ok. 1 atom wodoru i wiele mniejszych cząsteczek. Mylisz pojęcia: kolokwialne słowo „układ” oznaczające: rozkład, umiejscowienie nie jest tożsame ze słowem „układ” w znaczeniu cybernetycznym, oznaczającym: obiekt, przedmiot. Z próżni nic nie powstaje, fluktuacje kwantowe tylko pozornie mogą tworzyć z nicości cząsteczki – ta pozorność wynika z niedoskonałości aparatu badawczego i analizy zdarzeń poprzez rachunek prawdopodobieństwa, koherencję. Nazwa „człowiek” oznacza jednostkę gatunku ludzkiego, zbiór takich jednostek jest oznaczany nazwą „ludzie".
Zwierz
W próżni nic nie powstaje. Skoro piszesz, że powstaje w próżni, gdzie jest silne pole elektromagnetyczne, popełniasz błąd logiczny. Zapominasz, że nośnikami oddziaływania elektromagnetycznego są cząsteczki, a gdzie są cząsteczki nie ma próżni. Obszar oddziaływania każdej siły jest ograniczony. Np. kwanty fotonów nie wykraczają poza horyzont Wszechświata, gdyż mają ograniczoną prędkość i powstały skończony okres czasu temu. Obszar ich oddziaływania jest ograniczony do kilkunastu mld lat świetlnych.
Mentat
Fizycy kwantowi twierdzą że mogą powstawać pary elektronów i pozytronów. wysnuwają te wnioski z teorii - co nie jest żadnym dowodem, z tym sie zgodzę, doświadczeń nie znam wogóle w tej dziedzinie więc sie nie wypowiadam. Też uważam że często oni nadinterpretowywują prwdopodobieństwa wystąpienia cząstek i gubią się w swoich rozważaniach matematycznych. Ale jak jest naprwadę to nie wiem, i jeszcze trochę lat minie zanim sie nie dowiemy. Z prędkością rozchodzenia fal elektromagnetycznych też masz rację (przynajmniej w świetle aktualnych badań) a jeśli chodzi o grawitację to nie wiem, czy pole też rozchodzi sie z określoną prędkoscią (nie byłem specjalnie zainteresowany tym zagadnieniem dotychczas, a na wykładach z kwantowej tego tematu nie poruszali, bo jeszcze nie udało im sie tam grawitacji wcisnąć).
Przede wszystkim interesuje mnie kwestia desygnatu czasu, bo nie wiem jak to ująć.
Przede wszystkim interesuje mnie kwestia desygnatu czasu, bo nie wiem jak to ująć.
Zwierz
Zakładam, że desygnat czasu istnieje. Czas jest miarą zmiany położenia cząsteczek względem siebie. A desygnat jest przedmiotem lub relacją przedmiotów określanych daną nazwą. Więc desygnatem czasu jest relacja obiektów, tzn. w danym momencie (czasie) relacja ta jest określona – stanowią określony układ. Nie jestem pewien słuszności powyższego rozumowania.
mentat
1) rachunek nazw opiera się na teorii zbiorów. 2) nazwa "człowiek", to nazwa ogólna (ze względu na liczbę desygnatów), konkretna (ze wzglądu na jej charakter ontyczny) i niezbiorowa, ponieważ odnosi się dystrybutywnie do każdego elementu zbioru. 3) każdemu elementowi zbioru nazwy "człowiek" przysługuje cecha konstytutywna jednostkowości.
Nazwa "ludzie" jest ogólna, konkretna i kolektywna.
jednak gdyby przyjąć Twój sposób określania nazw, to przyjmując, że mnie, Brandywine, przysługiwałaby nazwa "człowiek" jako zawierającej zbiór jednoelementowy, to Tobie, Mentat, pozostawałaby jedynie nazwa "ludzie". cbdu
Nazwa "ludzie" jest ogólna, konkretna i kolektywna.
jednak gdyby przyjąć Twój sposób określania nazw, to przyjmując, że mnie, Brandywine, przysługiwałaby nazwa "człowiek" jako zawierającej zbiór jednoelementowy, to Tobie, Mentat, pozostawałaby jedynie nazwa "ludzie". cbdu
jeszcze o pustce i próżni
Pustka z kolei jest terminem metafizycznym, synonimem nicości czyli niebytu i jako taka nie posiada żadnego desygnatu. Próżnia jest nazwą nieostrą, mającą z kolei bardzo szeroką treść i zakres odwołujący się do wiedzy fizycznej i technicznej. Zatem uważam nieuprawnione jest utożsamianie tych dwóch pojęć.
Ale dyskusja super. :)
Ale dyskusja super. :)
Brandywine
„Człowiek” jest nazwą zbioru jednodesygnatowego, czyli nazwą odnoszącą się do jednego desygnatu. Wiele desygnatów można poprawnie nazywać człowiekiem, jednak jeżeli nie wskazujemy w wypowiedzi o człowieku konkretnej osoby (podmiotu domyślnego, np. wskazanego pozawerbalnie ręką jako „ten człowiek”), wypowiedź ta pozbawiona jest sensu. Uznawanie nazwy sformułowanej w lp. jako określenia zbioru desygnatów o tej samej nazwie - podczas gdy istnieje lm. na określenie tego zbioru - jest błędem logicznym, relatywnie często popełnianym przez uczonych. Np. uczeni nie mogą wytworzyć adekwatnej definicji książki – jako zbioru desygnatów – gdyż dążą do nadmiernego błędnego uogólnienia, próbując włączyć w zakres definicji: gliniane tablice, zwoje papirusu, kodeksy rękopiśmienne pergaminowe, k. r. papierowe, kodeksy drukowane, itp. Takie nadmierne uogólnienia są katalizatorami błędów. Np. jeżeli powiem, że "człowiek ma dwie kończyny górne", nie zostaje określone czy mówię o konkretnej osobie czy o zbiorze osób, a nie wszystkie osoby mają dwie kończyny górne. Dlatego o zbiorze należy mówić w lm – w tym wypadku: "ludzie". ("Zdecydowana większość" – nie człowieka, tylko – "ludzi ma dwie kończyny górne.") Analogicznie przedstawia się sytuacja z czasem w j. polskim. Gdy powiem, że: "palę papierosy", nie zostaje sprecyzowane, czy: "teraz palę" np. "dwa papierosy", czy: "palę" np. "kilkadziesiąt papierosów w miesiącu". Jeżeli wskażę Cię ręką i powiem: "Ten człowiek pisał w HP Trójmiasta", będzie to tak samo poprawne, jak w przypadku gdy zrobię analogicznie o sobie – ta sama nazwa "człowiek" określać może Ciebie LUB mnie, ale w lp. bez wskazania na nikogo nie określa nikogo. Np. mentaci to obywatele Imperium (wg F. Herberta) a mentat to obywatel Imperium.
Brandywine, Zwierz
Skoro uważacie, że terminy pustka i próżnia nie są synonimami, to podajcie mi różnice które występują pomiędzy pustką i próżnią. Brandywine – piszesz, że te terminy są stosowane w różnych dziedzinach dociekań ludzkich, a to jest zaniedbywalne, nie ma znaczenia. Prawda czy fałszywość tezy nie zmienia się ze względu na nadawcę przekazu, autora tezy (obojętne jest czy wypowiada się fizyk czy filozof). To, że używają różnych żargonów – różnych nazw na określenie tego samego - nie wpływa na rzeczywistość. Mi zależy na zbudowaniu j. interdyscyplinarnego gdyż tylko taki może posłużyć do wytworzenia spójnego światopoglądu naukowego.
mentat
Jeżeli zgodziłeś się na przyjęcie w dyskusji narzuconego przeze mnie pktu widzenia z persperktywy rachunku nazw, logicznego, o czym najlepiej świadczy przyjęta przez Ciebie terminologia, to dlaczego używasz argumentów z dziedziny filozofii języka?
Odmienność klasyfikacji nazw "człowiek" i "ludzie" wykucza możliwość doszukiwania się podobieństw między nimi. Błąd popełniasz już w pierwszym zdaniu traktując nazwę"człowiek" jako jednostkową. dokładną klasywikację już podałam, może przeczytałbyś jeszcze raz?
P.S. nieposiadanie ręki jest cechę konsekutywną.
Odmienność klasyfikacji nazw "człowiek" i "ludzie" wykucza możliwość doszukiwania się podobieństw między nimi. Błąd popełniasz już w pierwszym zdaniu traktując nazwę"człowiek" jako jednostkową. dokładną klasywikację już podałam, może przeczytałbyś jeszcze raz?
P.S. nieposiadanie ręki jest cechę konsekutywną.
Brandywine
Nie zgodziłem się na przyjęcie pkt-u widzenia z perspektywy żadnej dyscypliny naukowej ani żadnej jej części – byłoby to sprzeczne z zasadą naukowości: obiektywizmu. Używam j. naukowego, interdyscyplinarnego, takiego jaki powstaje w obrębie cybernetyki a nazywany jest operacyjnie metajęzykiem. Potępianie przez Ciebie tego, że używam argumentów, które wchodzą w zakres różnych dyscyplin świadczy o tym, że nie zależy Ci na dociekaniu prawdy ale na werbalizacji wiedzy z danej dziedziny (rachunku nazw). Powołujesz się na dokonane klasyfikacje nazw i cech zamiast samemu dążyć do prawdy – to że ktoś coś jakoś zaklasyfikował nie oznacza, że jest to poprawne. Ja weryfikuję to co zostało napisane a nie cytuję tego bezkrytycznie, tak jak Ty. Obecnie istniejące języki są zbyt niedoskonałe by opisywać rzeczywistość na wyższym poziomie ogólności w sposób pozwalający na wytworzenie spójnego systemu naukowego. Moim zadaniem jest wytworzenie takiego języka, który pozwalałby na powstanie spójnego światopoglądu naukowego dzięki pracy aplikacji komputerowej. W zbiorze „ludzie” są podzbiory „człowiek” co narzuca istnienie podobieństw pomiędzy desygnatem nazwy „ludzie” i desygnatem nazwy „człowiek”.
Zwierz
Określanie jako puste czegoś co jest pełne jest błędem logicznym. Sformułowanie „pusty twardy dysk” to kolokwializm – poprawne stwierdzenie to „twardy dysk bez danych”. To analogiczny błąd jak twierdzenie, że szklanka jest pusta, gdy nie ma w niej płynu a znajduje się w niej mieszanina gazów (powietrze).
xxx
Widze ze sporo o mnie wiesz...
A tak na marginesie - to, jak traktujesz swoich rozmowcow, bez wzgledu na pobudki dla ktorych to robisz, nie rozni sie niczym od zachowania, ktore w taki sposob krytykujesz.
Mozesz sie chowac slowami typu "ja wam tylko pokazuje jak to jest", ale te slowa to klamstwo. Ktorym mamisz zarowno nas, jak i siebie samego.
A tak na marginesie - to, jak traktujesz swoich rozmowcow, bez wzgledu na pobudki dla ktorych to robisz, nie rozni sie niczym od zachowania, ktore w taki sposob krytykujesz.
Mozesz sie chowac slowami typu "ja wam tylko pokazuje jak to jest", ale te slowa to klamstwo. Ktorym mamisz zarowno nas, jak i siebie samego.
xxx
To znaczy ze jestes najlepszym, idealnym sedzia i doskonale wiesz kto "jest smieciem", a kto nie. Osadzanie to z tego co zauwazylam jest nastepujace: "Krytykuje mnie? A to smiec!" Dokladnie jak Kiwdul. Znam ludzi, ktorych wymieniles, wiekszosc z nich osobiscie i mam na ich temat bardzo dobre zdanie.
Ponadto nie widze w potrzeby, dla ktorej mialabym sie zmieniac w kierunkach, ktorych sama nie uznam za stosowne. Kierunki uwazane za stosowne przeze mnie i przez ciebie najwyrazniej sporo sie roznia. W sumie moglbys, tak dla odmiany od zapachu koncowych etapow trawienia, ktorym nasaczasz tu powietrze, napisac jakie kierunki rozwoju uwazasz za sluszne. No dalej: "Jaka chcialbym widziec Stworka"... Nie wstydz sie, z checia przeczytam.
Ponadto nie widze w potrzeby, dla ktorej mialabym sie zmieniac w kierunkach, ktorych sama nie uznam za stosowne. Kierunki uwazane za stosowne przeze mnie i przez ciebie najwyrazniej sporo sie roznia. W sumie moglbys, tak dla odmiany od zapachu koncowych etapow trawienia, ktorym nasaczasz tu powietrze, napisac jakie kierunki rozwoju uwazasz za sluszne. No dalej: "Jaka chcialbym widziec Stworka"... Nie wstydz sie, z checia przeczytam.
iksinki
W jednym zdaniu piszesz ze nie jestes sedzia, a juz w nastepnym, ze atakujesz tylko niewinnych. Winny, niewinny? Jakos tak Temida zapachnialo, nie sadzisz? Przeczysz sam sobie. Jesli to nie ty jestes sedzia, to kto sadzi za ciebie? Kto mowi ci kto jest tu "dobry", a kto "zly" (Czy jego imie nie zaczyna sie czasem od L?)Hm?
Wymiotowac? Nie histeryzuj. Caly czas piszesz albo o wymiotowaniu, albo o seksie. Zycie nie ma dla ciebie innych wymiarow?
Wymiotowac? Nie histeryzuj. Caly czas piszesz albo o wymiotowaniu, albo o seksie. Zycie nie ma dla ciebie innych wymiarow?
Psipsik
właśnie z tych powodów, które opisałeś, NIE czepiam się błędów ortograficznych i składniowych. Nie dotarło?
Zaś co do osądzania... to zwykłe zrzucanie z siebie odpowiedzialności (nieeee, ten brud to przecież nie na moich rękach, nieeeee, na pewno nie na moich, jak to tak, to na pewno ich ręce, nie moje, nieeee)
Badź przynajmniej w sposób elementarny uczciwy wobec siebie.
Zaś co do osądzania... to zwykłe zrzucanie z siebie odpowiedzialności (nieeee, ten brud to przecież nie na moich rękach, nieeeee, na pewno nie na moich, jak to tak, to na pewno ich ręce, nie moje, nieeee)
Badź przynajmniej w sposób elementarny uczciwy wobec siebie.
mentat
przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś. wynika z tego, Ze krytykujesz wszystkie języki naukowe poza językiem cybernetyki. To także jest język naukowy. odrzucając rachunek nazw odrzucasz logikę, której podstawą jest rachunek nazw. po odrzuceniu logiki, zamiast języka naukowego pozostanie bełkot. sprawdź czym charakteryzują się nazwy o jednoelentowym zbiorze desygnatów.