Re: Villa Angela
Kilka lat temu pracowałam w tej Villi- recepcja. Jeszcze nie było wtedy restauracji. Nie mam miłych wspomnień. (...) Żenada, pracowałam- bo musiałam - 8 miesięcy. Nie wiem jak jest teraz ale...
rozwiń
Kilka lat temu pracowałam w tej Villi- recepcja. Jeszcze nie było wtedy restauracji. Nie mam miłych wspomnień. (...) Żenada, pracowałam- bo musiałam - 8 miesięcy. Nie wiem jak jest teraz ale premie, dodatki- nie było czegoś takiego, wyzysk i rotacja niesamowita... Umowa o pracę - nie było takiej.. na czarno albo 1/4 etatu na papierze, a faktycznie cały etat. Aha ojciec Pani Andżeliki- ... wtedy prowadził firmę budowlaną KAZAŁ mi przepisywać jego kosztorysy ....Na zewnątrz - dla gości - rzeczywiście czego dusza zapragnie , ale od podwórka- tragedia!!!
zobacz wątek