Widok
byłam w lutym w przych . świętokrzyskiej - konkretna , rzeczowa dała dalsze skierowanie i chyba ma poważanie u chirurgów szpitalnych bo jak zobaczyli kto kieruje to nawet nie chcieli za bardzo oglądać dokumentacji medycznej jakoś szczególnie mocno. Odniosłam wrażenie , ze samo jej nazwisko na skierowaniu dało lekarzowi w szpitalu pewność diagnozy.
A z jakim problemem idziesz ? , my byliśmy z przepukliną ...
A z jakim problemem idziesz ? , my byliśmy z przepukliną ...
Ja mam mieszane odczucia co do tej pani doktor.
Pierwszy raz byłam u niej z córką , o prediatra podejrzewała skrzywienie kręgosłupa. Pani doktor nadzwyczaj przejęta dała sierowanie do szpitala kolejowego. Tam chirurg prawie wyśmiał opis i zdjęcie rentg. i powiedział ,że on żadnego skrzywienia nie widzi ...
Drugi raz byłamz córką , bo mała miała skleone wargi sromowe mniejsze. Pani doktor stwierdziła,że nic nie da sie z tym zrobić ,tylko pozostaje zabieg pod narkozą. Dała skierowanie. Niebyłabym sobą ,gdybym nie poszperała w necie. Zachęconą informacjami od innych mam ,poszłam jeszcze na konsultacje do ginekologa dzieciecego. Pani dokotr stwierdziła ,że takich zabiegów nie robi sie bez wcześniejszego wypróbowaia wszystkich innych dostepnych metod. Dała maść z hormonem , która pomogła i obyło się bez zabiegu.
Także ten tego....
Pierwszy raz byłam u niej z córką , o prediatra podejrzewała skrzywienie kręgosłupa. Pani doktor nadzwyczaj przejęta dała sierowanie do szpitala kolejowego. Tam chirurg prawie wyśmiał opis i zdjęcie rentg. i powiedział ,że on żadnego skrzywienia nie widzi ...
Drugi raz byłamz córką , bo mała miała skleone wargi sromowe mniejsze. Pani doktor stwierdziła,że nic nie da sie z tym zrobić ,tylko pozostaje zabieg pod narkozą. Dała skierowanie. Niebyłabym sobą ,gdybym nie poszperała w necie. Zachęconą informacjami od innych mam ,poszłam jeszcze na konsultacje do ginekologa dzieciecego. Pani dokotr stwierdziła ,że takich zabiegów nie robi sie bez wcześniejszego wypróbowaia wszystkich innych dostepnych metod. Dała maść z hormonem , która pomogła i obyło się bez zabiegu.
Także ten tego....
odradzam szczególnie w przypadku przepukliny pepkowej: przy mocnym scisnieciu brzuszka plastrem zwykłym nie chirurgicznym przez panią dr, pojawiły sie u synka wymioty chlustające. Dwa dni pózniej inny chirurg zalecił łagodniejszą profilaktykę a wymioty jak ręką odjął. Potwierdzam brak wrażliwości i warczenie...odradzam!
Zdecydowanie nie polecam. Nie wiem czy to zawsze ma takie podejście, ale przyszłam do niej z przepukliną, z 8 tygodniowym niemowlakiem i dziecko, które nigdy nie płacze nie mogło mi się potem uspokoić przez dłuższy czas. Potraktowała ja totalnie jak przedmiot, przytrzymała siła ryczące dziecko z tekstem "nie przesadzaj, przecież cię nie boli", zakleiła cały brzuch coś tam bakajac pod nosem, że te plastry z apteki w ogóle nie działają. A można to było zrobić na spokojnie, wolniej, z uśmiechem i byłoby bez płaczu. Nie wiem, może miała gorszy dzień, ale wiem, że już do niej nie pójdę, bo wyglądało jakby się zdecydowanie minęła z powołaniem.
Odradzam tą Panią, nie powiem nawet lekarza, bo do lekarza bardzo tej Pani daleko a już wogóle pediatry. Pracuje za karę, oschła, ignorantka, zero podejścia do dziecka. Od 2-uch lat chodzę z synkiem i o dwa lata za długo, oprócz maści nie robić nic w kierunku żeby ulżyć dziecku, a infekcje non stop nawracają. Tylko słyszę masażyk, masażyk. Nawet nie chciała za moją prośbą wypisać recepty na zwykły lek na alergię ani obejżeć wyników krwi. Dramat i tragedia, że NFZ z takim babsztylem podpisuje umowę , a my łożymy co miesiąc składki na konowałów, lepiej zapłacić 150zł i iść prywatnie, bo szkoda dziecka i czasu. Jeszcze raz odradzam, zresztą jak się przyjdzie na konkretną godzinę a będzie się wcześniej to można wchodzić , ludzi nie ma a to o czymś świadczy.