Życie
Nad wodę blisko, sporo rozrywek, ale jakoś średnio mi się żyje.
Codziennie wyję w poduszkę, bo zagmatwałam sobie życie własnymi błędnymi wyborami i to, że tu mieszkam niczego nie zmienia, nie...
rozwiń
Nad wodę blisko, sporo rozrywek, ale jakoś średnio mi się żyje.
Codziennie wyję w poduszkę, bo zagmatwałam sobie życie własnymi błędnymi wyborami i to, że tu mieszkam niczego nie zmienia, nie czuję się szczęśliwa.
Ale za oknem ładnie i miło, przynajmniej w niektórych dzielnicach - to fakt ;)
zobacz wątek