Bywam we wielu miejscach: ekskluzywnych, eleganckich, zwykłych, "tanich", ale zawsze wracam do Klippera, by posiedzieć tam z przyjemnością samemu lub w gronie przyjaciół. Nie wiem co takiego jest w tym miejscu (bo faktycznie wystrój jest "nienachalny", obsługa "wyluzowana"), ale czuję się tu wspaniale. Unikam tylko weekendów poza sezonem, bo cały przesiąkam dymem papierosowym. Ohyda. Ale i tak większość czasu spędzam na tarasie gapiąc się na morze. Jeżeli ktoś szuka wrzawy, gorących lasek i tańców, to niech tu nie przychodzi. W okolicy są inne lokale do tych celów. Klipper to spokojne miejsce. No chyba że latem...