W Kraju Dobrej Zmiany
Pan Prezydent Kraju Dobrej Zmiany otrzymał w Wigilię dobrą ustawę o Trybunale Konstytucyjnym przyjętą przez posłów biało-czerwonej Drużyny, którzy pracując w nocy uchwalili ją po głębokiej i...
rozwiń
Pan Prezydent Kraju Dobrej Zmiany otrzymał w Wigilię dobrą ustawę o Trybunale Konstytucyjnym przyjętą przez posłów biało-czerwonej Drużyny, którzy pracując w nocy uchwalili ją po głębokiej i merytorycznej dyskusji. Ustawa ta porządkuje i naprawia sytuację zastaną przez twórców Kraju Dobrej Zmiany po lobby "banków, hipermarketów i zagranicznych korporacji".
Pan Prezydent Kraju Dobrej Zmiany jest prawnikiem, jest doktorem praw. Tytuł ten uzyskał pracując naukowo na najznakomitszej polskiej uczelni - Uniwersytecie Jagiellońskim, której jest niekwestionowaną chlubą.
Jako strażnik Konstytucji Pan Prezydent Kraju Dobrej Zmiany jest pupilem polskiej palestry. Listy do Niego piszą władze Uniwersytetów Warszawskiego, Wrocławskiego, Śląskiego, a także liczne stowarzyszenia i czołowi przedstawiciele sądownictwa Kraju Dobrej Zmiany.
Pan Prezydent Kraju Dobrej Zmiany wie, że "Prezydent nie jest od tego, by podpisywać wszystko, co wysyła mu rząd". O swoim poprzedniku mówił tak : "Nie nazwę go notariuszem, bo to obraża notariuszy. Notariusze zastanawiają się, co podpisują".
Pan Prezydent Kraju Dobrej Zmiany zawsze głęboko rozważa wszystkie "za" i "przeciw", zanim cokolwiek podpisze. A że jest błyskotliwy, a przy tym niezłomny złożonej na Konstytucję przysiędze, to niestraszna jest dla Niego ani nocna pora, ani święta.
Obywatele Kraju Dobrej Zmiany są spokojni.
Kiedy idą spać, wiedzą, że ich Prezydent w tym czasie nie śpi.
On pracuje. On pracuje dla Kraju Dobrej Zmiany. On powołuje sędziów, przyjmuje ślubowania, podpisuje ustawy i wyręcza sądy.
Ustawę o Trybunale Konstytucyjnym podpisał po głębokiej analizie, którą przeprowadził w dniach 24, 25 i 26 grudnia. Przerwał urlop, który spędzał w Wiśle, po to by helikopterem polecieć do Warszawy i podpisać ustawę. Po złożeniu podpisu mógł z powrotem helikopterem wrócić, by w spokoju kontynuować przerwany urlop.
I na nic histerie układów, które zostały oderwane od koryta.
Na nic wrzaski lobby lobby banków i korporacji i wszystkich nieodpowiedzialnych grup, które nie posiadają mandatu udzielonego przez Suwerena.
Kraj Dobrej Zmiany został uratowany.
zobacz wątek