Re: W Kraju Dobrej Zmiany
Pan Prokurator Baczynski, podlegający służbowo panu Zbyszkowi Zero został wyznaczony do przeprowadzenia tzw. Sprawy Piniora. Jako, ze - wydaje się - jest człowiekiem, dał przy tej okazji poznać...
rozwiń
Pan Prokurator Baczynski, podlegający służbowo panu Zbyszkowi Zero został wyznaczony do przeprowadzenia tzw. Sprawy Piniora. Jako, ze - wydaje się - jest człowiekiem, dał przy tej okazji poznać swoje emocje, które zdają się sugerować wewnętrzny sprzeciw moralny w sumieniu funkcjonariusza wobec poleceń partyjnych motywowanych politycznie.
W państwie o ustroju bolszewickim, jakim jest II PRL takie zachowanie jest nie do pomyślenia.
Podobnie było w I PRL, w głębokich latach 50-tych, a także dziś w niektórych państwach, np. Korei Północnej, kiedy to w takiej sytuacji delikwent składał publiczną samokrytykę, żałując swojego czynu i jednocześnie kwestionując swoje dotychczasowe zasługi zawodowe.
Zobaczmy, jak wyglada akt samokrytyki prokuratora Baczyńskiego w aparacie II PRL
'Wypowiedź o moich prywatnych odczuciach była skrajnie nieprofesjonalna i w związku z tym pozwoliłem sobie dziś wysłać pismo do moich zwierzchników, w którym, jak to się mówi kolokwialnie, oddałem się do dyspozycji, wyrażając wątpliwość co do zasadności dalszego pełnienia przeze mnie funkcji naczelnika.'
zobacz wątek