Re: W jeden dzień 300 km ?
jak bylo do zrobienia 150km, da rade i 300km..bez przesady, to zadna filozofia-nie mowimy tutaj o mitycznych granicach mozliwosci ludzkiego ciala, wejscia na K2, czy innych pierdolach, to tylko...
rozwiń
jak bylo do zrobienia 150km, da rade i 300km..bez przesady, to zadna filozofia-nie mowimy tutaj o mitycznych granicach mozliwosci ludzkiego ciala, wejscia na K2, czy innych pierdolach, to tylko 300km na rowerze, szczegolnie, ze zostalo juz zrobiona polowa.
a te wszystkie piardy o wydolnosci organizmu, masie miesniowej i menstruacji i nic nie sa w tym wypadku warte..
moja recepta: podczas eskapady starac sie trzymac rowne tempo, nie przekraczac progu tlenowego i regularnie uzupelniac energie i wode w ogranizmie...tyle.
a tak nawiasem mowiac Kobitki niewiele ustepuja facetom - wystarczy zobaczyc wyniki OPEN roznych imprez wytrzymalosciowych, gdzie laski czesto zalapuja sie juz do pierwszej 10, a startuje ponad 300 osob..
zobacz wątek