Do Cyrano wybierałem się już od dłuższego czasu gdyż w trójmieście mało jest tego typu miejsc - klimatycznych winiarni z dobrym i nieskomplikowanym jedzeniem. Wystrój w stylu francuskiego bistra, który bardzo lubię, Pani kelnerka bardzo kompetentna jeżeli chodzi o dobór win i znajomość karty dań, chociaż pierwszy strzał(czerwone) chybiony ale później znaczna poprawa. Na plus dodałbym dobrą i rzadko spotykaną wodę z Vichy(12 zł). Jedzenie - na przystawkę deska tapasów (59 zł) z której najbardziej mi smakowały najmniej delikatesowa pieczona papryka, reszta szynka bayone, tapenada oliwkowa i foie gras dobre. Jako danie główne zamówiłem świeże mule ala'creme (28 zł), które były proste i smaczne, czyli tak jak powinno być. Z minusów na pewno często spotykany nawet w winiarniach mały wybór(3 czerwone) win na kieliszki (wiem, wiem ciężko to przeskoczyć) i dość wysokie ceny win, które nie są dostępne w Polsce i ciężko oszacować ich wartość. Co prawda ceny są porozrzucane ale przydało by się trochę więcej pozycji w przedziale do 150 zł. Jeżeli chodzi o jedzenie to ceny absolutnie odpowiadają jakości i wielkości potraw. W moim osobisty rankingu nr 1 w kategorii francuskie bistro.