Widok

W którym momencie porodu jechać do szpitala?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
No właśnie, czy jak wystąpią skurcze czy jak odejda wody? Jak było u was? Rozmawiałam z kilkoma osobami i u wszystkich powtarza się ten sam scenariusz - szybki przyjazd do szpitala a potem wielogodzinne oczekiwanie na poród. Czy nie lepiej poczekać w domu na rozwój wypadków skoro w szpitalu i tak nie podadzą nic na ból i tylko co jakis czas położna sprawdza rozwarcie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
zależy jak daleko masz do szpitala i ile czasu potrzebujesz na dojazd :]

u mnie 10 godzin po odejściu wód płodowych zrobiono cc - bo był brak postępów porodu, a tętno dziecku spadało. rozwarcie na słabe 2,5 palca.

poza tym jak za szybko pojedziesz - to mogą Cię wysłać do domu ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie skurcze zaczęły się koło 5 rano ale nie były mocne i regularne. Po 6 dopiero zrobiły się regularne co 15min.,a o 7 były już co 3 min. Wyjechaliśmy z domu o 7,a na sali byłam o 8.30(dojazd,wejście do szpitala-kila razy stawałam, papiery,badanie lekarskie), urodziłam o 09:55
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o 2 w nocy zaczęły się regularne skurcze. Z czasem coraz dłuższe, częstsze i mocniejsze. O 4 rano wylądowałam na porodówce, a o 7 było po bólu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Samochodem ode mnie to jakies pół godziny do najbliższego szpitala :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli odejdą Ci czyste wody to spokojnie możesz się jeszcze wykapać i wyszykować i jechać. Jeśli by wody płodowe były innego koloru wtedy się spiesz. Jeśli chodzi o skurcze to muszą być regularne i co jakieś 5 minut.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Generalnie jak odejdą Ci wody (przejrzyste i czyste) to spokojnie przygotuj sie i jedź do szpitala - u mnie dwa porody tak przebiegały, od odejścia wód ok. 6 godz. do urodzenia.
Wydaje mi się, że nie należy zbyt zwlekać, np. już przy skórczach, bo bywają tzw porody błyskawiczne, że w godzinę masz dziecko, znam taki przypadek - urodzenia dziecka w krzakach przed szpitalem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie o 8.30 obudziły skurcze co 4 minuty , trafiłam do szpitala w Redłowie a mieszkałam na Wzgórzu Św. Maksymiliana t skurcze były co 2 minuty. O 11.00 nasza córcia była już z nami wody odeszły chwile przed jej przyjściem na świat.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam od razu skurcze co 4 minuty, a wody to mi odchodziły przez cały czas tak że w sumie nie wiem kiedy odeszły ;)
Także głupi byłby pomysł czekać na odejście wód ;)

lepiej jechać szybciej niż za późno ;)
1-2 godziny na samej izbie przyjęć spędzisz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ale trzeba też szybciej jakoś tak jechać, bo jeszcze robią przed porodem lewatywe, tak przynajmniej słyszałam.
Bimka- czemu na izbie przyjęc tyle się czeka? kurcze:/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miałam regularne skurcze i żadnej lewatywy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sorki za ten temat lewatywy :) ale mi położna bardzo radziła aby to wykonać, bo potem przy parciu może być nieprzyjemnie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ból porodowy jest nieprzyjemny, a reszta to pikuś ;) zresztą jak mnie obudziły skurcze to był taki ból, że latałam do toalety-myślałam, że to jakaś niestrawność. Często organizm sam się oczyszcza przed.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Novia, zanim Cię przyjmą może minąć kilka-kilkadziesiąt minut (no mnie przyjęli od razu, pusto było na IP), wypełnisz dokumenty z pielęgniarką, jakies tam ankiety, zgody, itp., podłączą do KTG na pół godziny albo i dłużej, wtedy do gabinetu ginekologicznego na badanie i USG, znów wywiadzik, tam też spędzisz ze 20-30 minut, wtedy lewatywa też ze 20 minut. Tu proszę poczekać 5 minutek, tam proszę poczekać 5 minutek...
I sie robią 2 godziny :)

Ja zajechałam ok. 5:00 na IP, a kilka minut przed 7:00 weszłam na oddział. A na IP tylko ja byłam do ogarnięcia, nie było innych ciężarnych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do lewatywy to dobrze zrobić chociażby dlatego żeby organizm był gotowy w razie czego do szybkiego CC (dlatego też na porodówce nie pozwalają jeść, tylko pić)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bimka - dzięki za info. Jenyyy ja będę tam jęczeć i będa kazali mi siedzieć na IP :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podejrzewam, że jak trafisz na IP z szybką akcją to nie beda kazali robić tych wszystkich rzeczy tylko prosto na porodówkę zawiozą ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha ! trochę to tak wygląda, siedzisz na stołku u pielęgniaki i prężysz się z bólu, a ona spogląda znad papierów, które właśnie wypełnia - kilka stron A4 :)) Na izbie faktycznie można sobie posiedzieć - jak się trafi w nocy lub w weekend, a lekarz ma poród lub cięcie - położna tylko sprawdzi czy już nie rodzisz, podłączy ktg i czekasz dalej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja na szczeście jeszcze nie jęcząca trafiłam, były skurcze ale lajtowe, tylko takie że sie skupić na odpowiedziach nie mogłam ;)

O! I właśnie dlatego lepiej jechać szybciej, żeby sie potem na IP za bardzo nie męczyć przy tym całym oporządzaniu ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie czekaj na wody bo niekoniecznie moga ci odchodzić. Generalnie w większosci nie odchodzą przed samym porodem w szpitalu. U mnie w dwóch porodach najpierw czop, potem skurcze, potem przed samymi partymi dopiero wody.
Czekaj na regularne skurcze, nie ma co sie śpieszyć. Jak będą co 5 min przez pół godziny to jedź. I tak pewnie sobie trochę poczekasz bo to takie chop siup nie jest. U mnie drugi to szybszy tak z 1,5 godzinki ale ja właśnie zwlekałam jak mogłam do szpitala bo po co tam, siedzieć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak będziesz miała regularne skurcze co 6-10min albo jak odejdą Ci wody to jedziesz od razu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
"jak będziesz miała regularne skurcze co 6-10min albo jak odejdą Ci wody to jedziesz od razu."

- No! I tego się trzymaj. Tak bedzie najlepiej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak odejdą wody :
jeśli przezroczyste - powinnaś w ciągu 2h trafić do szpitala, zielonkawe max 1 h

Jeśli skurcze - ciąża pierwsza - co 5 minut.

A tak naprawdę to nie ma reguł i w tym jest problem. Mam koleżanki co się kilkanaście godzin jeszcze w szpitalu męczyły, a mam i takie które ledwo co zdążyły dojechać i rodziły na korytarzu, mimo że szybko pojechały.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a jak ma się te skurcze, to to się na pewno wie? jakie to uczucie? ponoć idzie od kręgosłupa, brzucha w dół tak?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
będziesz wiedziała, bo jak cię łupnie porządnie to to:) i nie przechodzi tylko się nasila. No chyba,że nie bedziesz miała krzyżowych ale to wtedy takie napinanie i popuszczanie jest, jak jeszcze ci krwisty czop odszedł/odchodzi to sio do szpitala
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pojechalam jak miałam skurcze co 3 minuty - trochę późno ;p
wody odeszły mi na porodówce, po przebicu pęcherza
na porodówce byłam 1h 20 minut, wiec jeszcze miałam spory zapas :)

na 100% nie da się tego przegapić ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi nic nie szło od kręgosłupa, ani w dół
hmm... u mnie to wyglądało jakby mnie brzuch bolał na okres tylko mocniej (jakbym okres miała), przychodziło falami i odchodziło i chwila spokoju i znów przychodziło. No i z godziny na godzinę coraz mocniejsze.

Nie przypominam sobie napinania brzucha ani niczego takiego.

No ale to sprawa indywidualna, chociaż dużo koleżanek porównuje ten ból to bólów menstruacyjnych.

Parte to już zupełnie inna historia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny.
Bimka, ja jestem już 3 dzień po terminie porodu, a bóle takie jak na okres mam od 2 tygodni :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
novia to jeszcze tydzień;) jak u mnie heh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tak, ale one muszą być regularne i nasilające się, jak nie to są tylko przepowiadające
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm... w moim przypadku, po odejściu wód ciężko mi było ustać na nogach, więc nie wyobrażam sobie jeszcze podróży z domu do szpitala w takim stanie

zatem rada ode mnie dziewczyny - nie czekajcie na ostatnią chwilę :))

Novia, a czop Ci odszedł?
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to ja się pomądrzę bo ostatnio miałam ten temat w szkole rodzenia. Położna powiedziała, żeby jechać jak są skurcze regularne co 5-7 minut. Wody nie zawsze muszą odejść(mogą przekłuć pęcherz w szpitalu). Jeśli jednak odeszły wody koloru zielonego to jechać jak najszybciej.
Ja chciałabym spędzić minimum czasu w szpitalu dlatego nie zamierzam się spieszyć a co będzie to czas pokaże :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak jak dziewczyny piszą jeśli odejdą wody to do szpitala bez względu na to czy skurcze są czy nie ma,
u mnie zaczęło się od wód i skończyło cc po ok 20 godzinach porodu ze względu na brak akcji
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No własnie żaden czop mi nie odszedł, będę chodzić jak słoń w ciąży :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to zabierz się za mycie okien.. ;))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jeśli powiesz, ze rodzisz to nie czekasz na IP tylko Cie przyjmują od razu - tak było w moim przypadku na Zaspie...

Pierwszy skurcz koło 17:55, o 18:30 bylismy w szpitalu (mialam rozwarcie 5cm), koło 19 trafilismy na porodówke a o 21:15 urodziła sie córcia :)

No i skurcze wcale nie byly jakies mega mocne, ale intuicyjnie wiedzialam, ze to to :)
image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na izbie przyjęć spędziłam chwile usg mi robiono na lewatywe nie wyraziłam zgody. Czop mi odszedł chyba dopiero przy porodzie bo wcześniej nic nie było.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
monikom - ale potem przez to że nie wyraziłaś zgody przy parciu nic nie było? przperaszam że pytam o taką kwestię.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to pewnie nawet nie czuć jakby coś było
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Novia daj sobie spokój z tą lewatywą. Nawet jak coś ci się przydarzy to raz, będzie ci to obojętne w tym momencie, dwa nie ty pierwsza i ostatnia. Ja gdybym zrobiła lewatywę to dopiero byłby numer, rodziłam dwa razy tak szybko, że zaczęło by mnie czyścić w najmniej odpowiednim momencie:) Czy ta położna, która mówiła o tym nie przyjemnie nie miała imienia na G?
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam już jeden porod za sobą po oxytocynie bo byłam już 2 tygodnie przeterminowana

podziwiam dziewczyny że jada jak już skurcze co 3 minuty są. moja koleżanka to jeszcze prysznic brała i z takimi czestymi skurczami jechała. Ja wiem, ze tak też można, ale ja bym się bała, że w aucie urodzę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Novia te bóle to takie pitolnięcie pod brzuchem, że nie przegapisz tego, okres to pikuś jest :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
napisałam ładniejsze/mocniejsze słowo niż pitolnięcie, ale niech będzie :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie to byly mocne bole krzyzowe juz od 3 a urodzilam dopiero po21 i nie dalo sie tego przegapic. bylam na spokojnie na patologi i moglam zrobic leawtywe co nic nie boli nie przeszkadza itd a mialam wiekszy komfort czasem nie da sie zdarzyc po porstu hehe:))
wody tez dopiero przed samym porodem mi odeszly ale jakby to bylo w domu to nie wiem czy bym zdarzyla do szpitala ogolnie ja mialam na koniec juz takie bole ze bole menstruacyjne to wielki pikus a mam je bolesne tez.
mysle ze porodu nie da sie przegapic chyba ze ktos nie ma krzyzowych to moze i da nie wiem:)
nie ma co czekac i sie stresowac bo tylko czlowiek zle spi bo za duzo mysli:) dziecko i tak urodzi sie wtedy kiedy ono bedzie chcialo:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję dziewczyny :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie reguralne skurcze co 15-20min zaczęły się o godzinie 21. O 2 w nocy miałam już co 3min (skurcze były już naprawdę bolesne) i wtedy zdecydowałam aby jechać do szpitala. Wody odeszły mi dopiero w szpitalu z pomocą lekarzy. W drodze (ok 20min) akcja rozkręciła się tak bardzo, ze wyłam w samochodzie. Na miejscu okazało się, że skurcze są częste i reguralne ale wolno postępuje rozwarcie. Podali mi jakieś leki. O godzinie 10:20 była ze mną córcia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pierwsze skurcze obudziły mnie przy 1. synku jakoś po 4 rano. Były regularne co jakieś 3 min. Ale wiedziałam,że mogą być przepowiadające, więc zaczekałam 2h (przez cały ten czas skurcze były regularne) i wzięłam ciepły prysznic. W szkole rodzenia mówili nam,że jeśli po prysznicu przejdzie to właśnie przepowiadające, a jeśli się nasilą,że to TO :) Skórcze nasiliły się, potem odszedł mi czop. Potem skurcze przystopowały, więc zdążyłam jeszcze trochę odespać :P Powróciły po jakimś czasie znów regularnie. Pojechaliśmy na ostatnie zakupy, podczas których moje ręce ciągle szukały podparcia. Babeczki ze szkoły rodzenia mówiły,że to charakterystyczne przy porodzie właśnie. Do szpitala pojechaliśmy po 15. W aucie skurczy nie czułam wcale :P Więc na izbie przyjęć, gdy pytano mnie co ile skucze powiedziałam,że co 3 min. tak jak to było zanim do auta wsiadłam. Po badaniu okazało się,że 3 palce rozwarcia, więc zostałam już w szpitalu. Na sali byłam gdzieś o 17, a urodziłam o 21.10.

W moim wypadku nie było, więc się co spieszyć. Ale poród przebiegł książkowo. Najpierw skurcze, potem czop, wody odeszły przy przebiciu w szpitalu,bo pęcherz blokował ich odejście. I wtedy już parte.

Osobiście nie polecam jechania zbyt szybko jeśli nic niepokojącego się nie dzieje. Tylko właśnie odczekania godz. lub 2 i sprawdzenia po prysznicu co się będzie działo. W domu jest jednak spokojniej.

Fakt przy 2. dziecku powinnam była jechać od razu, bo w 1,5h od skurczy urodziło mi się dziecko i ogólnie prawie urodziłam w domu. Tylko no właśnie to był 2. poród, było już 1,5 tyg. po terminie, więc inaczej.Owszem bywa,że i pierworódki rodzą gwałtownie, ale zwykle to jednak trwa....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie regularne skurcze zaczely sie ok.22 - co 10 min.
Do 1 w nocy dopakowywalam torbe, wzielam prysznic i chcialam zrobic ta nieszczesna lewatywe w domu,ale juz nie dalam rady (kiedy ma sie skurcze,przybranie pozycji jakie sa pokazane na jej opakowaniu graniczy z cudem:))
O pierwszej w nocy odwazylam sie obudzic meza,ze juz chyba czas jechac:) Zrobilam mu kawe,on ja wypil,ja w tym czasie juz kleczalam na podlodze nie mogac sie ruszyc:)
Kiedy przyjechalismy do szpitala maz musial mnie prowadzic,bo ja nie moglam juz sama isc. Potem jeszcze godzina zleciala na wszystkich papierach, badaniu,ktg itp. - trafilam z rozwarciem na 3 palce, a za kolejna godzine mała juz byla na swiecie:)
Generalnie polozna zostawila mnie z rozwarciem na 3 palce - jak przyszla po jakis 40 min ja juz mialam rozwarcie na 5 i parte.

Takze co rodzaca to inaczej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, ale jesteście odważne, dosypianie, zakupy :) ja już tam bym dawno siedziała w szpitalu :) chyba mega spokojne jesteście z natury
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja też bym wolała jechać wcześniej niż urodzić po drodze ;)

swoją drogą, tak też zrobiłam, ale kolejnego dnia żałowałam, bo zatrzymali mnie na porodówce już w nocy, a dopiero rano podali oksy i urodziłam ..
ale to wiem teraz, że mogłam przespać noc w domu, wtedy spanikowałam, tyle, że nie odesłali mnie do domu ;)

tym razem szpital mam 5 minut drogi autem, ale i tak się boję za długo czekać ;)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe, mnie skurcze obudziły regularne co 3 minuty o 1:00 w nocy. Poleżałam jeszcze godzinę, obudziłam męża, wziełam prysznic, zrobiłam sobie make-up (sama nie wiem po co), powoli się wyszykowaliśmy, mąż wyszedł z psem. Na IP byliśmy po 4:00. Po 6:00 tuż przed zmianą pielęgniarek trafiłam na oddział. Urodziłam po 12:00. Także 11 godzin w sumie to wszystko trwało.
Przy drugim dziecku wszystko odbyło sie już w trybie ekspresowym bo od pierwszych skurczy do porodu 3 godziny, ale tez od razu wiedziałam, że bedzie szybciej, czułam to, bo nie zaczeło się tak lajtowo jak za pierwszym razem. Od razu skurcze silne.
A wody to i za pierwszym razem i za drugim chyba dopiero na porodówce odeszły, bo nie zauważyłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie zaczęło się odejściem wód w nocy - spokojnie się przygotowałam i pojechałam taxówką do szpitala (mąż musiał zostać ze starszym dzieckiem) W szpitalu na ktg okazało się, że mam już spore skurcze choć wcale ich nie czułam, po podaniu oksytocyny urodziłam po trzech godzinach.
Gdy leżałam na porodówce karetka przywiozła wrzeszczącą kobietę - dosłownie wbiegli z nią na salę i po kilku partych już miała dziecko - to są takie bardzo stresujące momenty, to co można się tam nasłuchać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Novia8 nie wiem czy coś nieprzyjemnego było nikt nic nie mówił a ja nie czułam, zresztą było mi to obojętne. Ja w domu to się jeszcze wykąpałam przed wyjściem zrobiłam ostatnie golenie i pojechałam. Miałam bóle z krzyża i niestety tak szybko szło w szpitalu wszystko, że nie zdążyli mi podać znieczulenia więc trochę bolał. Na szczęście miałam super położną taką miłą i bardzo pomocną , gdybym trafiła na inną byłoby ze mną gorzej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję za rady :)
Ja się zastanawiam co i jak będzie u mnie uffff
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie pojawiły się najpierw skurcze(bardzo nie regularne co 2, 5,7 min) następnie po bardzo długiej kąpieli już co 3-4 min wtedy już pojechaliśmy do szpitala. W izbie przyjęć podstawowa papierkologia i badania nie trwało to długo. Lewatywę robioną miałam pierwszy raz- szybko, sprawnie, nawet nie wiem kiedy położna to zrobiła a później udałam się do toalety;) podczas porodu nie przydarzyła się żadna niespodzianka..
U mnie w trakcie porodu natomiast pojawiły się wymioty...robiłam to gdzie popadnie;)
Skurcze odczuwałam podobnie jak bóle menstruacyjne(po odejściu wód ból stał się już intensywniejszy , tak jakby promieniował do ud) natomiast parte to była dla mnie ulga(nic mnie wtedy nie bolało).

Novia8 nie bój się będzie dobrze grunt to pozytywne nastawienie!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Serdecznie dziękuję :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja się też do tych podziękowań dołączam bo sama już troszkę nerwowa jestem jak to będzie. Mam tylko nadzieję, że w miarę szybko pójdzie. Myślałam nad znieczuleniem zewnątrzoponowym(ZOP), ale boję się powikłań i chyba sobie daruję. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania wszystkim zapakowanym :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Novia, a ty jeszcze tu ? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a dla mnie najlepsze w porodzie było to, że jak już się zaczęło (tego się nie da przegapić), spłynął na mnie błogi spokój, choć myślałam, że będę szczękać zębami ze strachu;) za to tydzień przed porodem, jak mi się wydawało, że wody mi odchodzą, to dostałam prawie ataku paniki ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi odszedł czop w piątek rano (a urodziłam w sobotę wieczorem), zaraz dostałam skurczy co godzinę, co pół godziny, czyli akcja postępowała powoli, ale od pierwszego skurczu wiedziałam że to TO, mimo że wcześniej były setki podobnych:)
Wieczorem jak skurcze były co 15 minut pojechaliśmy jeszcze na kawę do znajomych. Skurcze bolały mniej niż na okres, ale ja mam mega okresy. Dopiero w nocy jak skurcze były tak co 5 minut to bolały tak jak moje miesiączki. Pojechaliśmy do szpitala, ale odesłali nas do domu bo akcja wolno szła. Wróciliśmy do domu, a tam dużo chodziłam, generalnie chodzenie uśmierza ból (na lekko ugiętych nogach, lekko pochylona do przodu). Powrót do szpitala i też non stop chodzenie. Położne widziały jak chodzę i powiedziały że szybko urodzę i tak też było. Poród trwał 6h30min, a same parte tylko 15 minut. Pytali czy chcę lewatywę - chciałam, od razu poczułam ulgę. Lewatywa powoduje też że dziecko schodzi niżej bo ma miejsce! Pęcherz przebijali na porodówce, bo był taki gruby że sam by nie pękł jeszcze baaardzo bardzo długo. Pytali o zgodę, zgodziłam się. Było łatwo, parte nie bolą, nie ma się co bać. To tylko takie wrażenie jakby miało rozerwać tyłek;p Później dowiedziałam się że moje dziecko rodziło się z rączką wyciągniętą przy główce - więc teoretycznie powinno być trudniej, ale naprawdę nie było trudno no i parte nie bolą. Zuzia ważyła 3840 i miała 58cm.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny czy jak odchodzi czop trzeba odrazu jechać do szpitala?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nieeeee, co ty. Czop może odejść nawet 2-3 tygodnie przed całą akcją
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no u mnie 2 tyg odpadaja:P a jak jest lekko zabarwiony krwia?? w pierszym porodzie wogóle nie zauważyłam kiedy mi odszedł..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może być zabarwiony krwią
czekaj na dalszy rozwój zdarzeń
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuje bardzo :) ide sie myć i spać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Novia,nie odezwałaś się już:(rozpakowało cię?pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi odeszly wody o 8 rano w piatek no to dopakowalam sie,wykapalam,zjadlam,ubralam sie i o 10(maz ma przerwe) zadzwonilam po niego a o 11 bylismy w drodze do szpitala...o 24 poszlam na porodowke pozniewaz juz mnialam skurcze co 3 minuty,zero rozwarcia,a urodzilam o 10,55 w sobote......
image[/url]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Pająki pomocy (25 odpowiedzi)

Dziewczyny dostalśmy od znajomych choinkę i co dziś wstawiamy jado mieszkania ubieramy a plaga...

Przedszkole 49 Miś, ul. Śląska - proszę o opinie. (28 odpowiedzi)

Drogie mamy, napiszcie proszę jakie są Wasze doświadczenia z tym przedszkolem. Będę bardzo...

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...

do góry