MtF
Dżekson był przypadkiem indywidualnym, koń był przypadkiem indywidualnym i wydarzenie było przypadkiem indywidualnym. Nie zmienia to w niczym faktu,że Dżenson skądś się tam wziął, w...
rozwiń
MtF
Dżekson był przypadkiem indywidualnym, koń był przypadkiem indywidualnym i wydarzenie było przypadkiem indywidualnym. Nie zmienia to w niczym faktu,że Dżenson skądś się tam wziął, w efekcie jakiegoś procesu, który doprowadził do jego zderzenia z koniem, bo nie teleportował się on, ani koń z jakiejś innej rzeczywistości. I czego ten komentarz miał dowieść ? Nie powiesz mi chyba, że cały świat został stworzony tylko po to by Dzękson mógł się zderzyć z koniem i żebyś ty to mógł potem wspominać ?
Popełniasz błąd subiektywizacji świata i indywidualizacji - świat istnieje tylko po to by MtF mógł go doznawać. Zarozumiałość.
zobacz wątek
7 lat temu
~łowca absurdów