Dzisiejszy dzień zdecydowanie przerósł pracowników sopockiego Green Waya - opryskliwość wobec klientów, brak informacji, stosy brudnych naczyń przy kuchni - aż nie było gdzie odstawiać talerzy, więc klienci zostawiali naczynia na stołach, a kolejni nie mieli gdzie jeść.
Do tego mega brudna łazienka, papieru brak.
Ale najgorsze ze wszystkiego jest to, że zamiast tradycyjnej znanej i lubianej kofty dostaliśmy suche klopsiki, ryż i chochlę jakiegoś innego ostrego sosu z marchwią. Oczywiście Pani przy kasie nie poinformowała nas zawczasu, że nie ma ani sosu do kofty, ani zestawu surówek, wówczas zamówilibyśmy coś innego. Niestety już tam więcej nie pójdziemy.