Re: ***WAKACYJNE MAMUŚKI 108***
Perełko my rowniez mielismy problemy z przystawieniem,
w szpitalu pomagaly mi pielegniarki wiec bylo ok, w domku juz nie bardzo :) moze smiesznie zabrzmi, ale mężuś pomagal mi karmic :))) ja...
rozwiń
Perełko my rowniez mielismy problemy z przystawieniem,
w szpitalu pomagaly mi pielegniarki wiec bylo ok, w domku juz nie bardzo :) moze smiesznie zabrzmi, ale mężuś pomagal mi karmic :))) ja trzymalam Malego, a mezus podtrzymywal mi piers :) tak pierwsze dwa dni karmilismy :) teraz juz jest lepiej ;) sama sobie radze, Maly czasem zalapie od razu, czasem potrwa to z 5 minut, ale jak juz zassie.... oj to ciagnie i ciagnie... :) wam tez sie uda :)
zobacz wątek