Odpowiadasz na:

Wygląda na ciekawą lekturę. Tak jak książki Antonio Socciego. A w ogóle to wydano jeszcze coś takiego jak "The Dictator Pope" i w Domus Sanctae Marthae nastąpiło ponoć, delikatnie mówiąc, pewne... rozwiń

Wygląda na ciekawą lekturę. Tak jak książki Antonio Socciego. A w ogóle to wydano jeszcze coś takiego jak "The Dictator Pope" i w Domus Sanctae Marthae nastąpiło ponoć, delikatnie mówiąc, pewne poruszenie. Tyle że na spowiedzi onegdaj wspomniałem, ze męczy mnie sumienie, czy nie za ostro o pewnych sprawach sie wypowiadam w internecie i dostałem reprymendę. Usłyszałem, że papież ma dość wrogów zewnętrznych, żeby jeszcze katolicy go podszczypywali i żeby się zdać na kardynałów. To w końcu jest struktura hierarchiczna i korporacyjna. Inaczej zatem spowiednicy mówić nie mogą. Potem nastąpił mały chichot historii, bo spowiednik ów dostał zakaz odprawiania Mszy w klasycznym rycie rzymskim, a była to piękna Msza w małej kapliczce u Franciszkanów w Gdyni. Wszyscy wiedzą, że ta forma liturgii nie jest lubiana przez modernistów wyraźnie przez obecnego biskupa Rzymu faworyzowanych. Trudno. Trzeba pamiętać, ze Duch Święty cały czas działa w Kościele. Chciałbym żeby następnym papieżem był kardynał Sarah, autor pięknej książki "Moc milczenia", ale chcieć to ja sobie mogę. Tyle w temacie Marioli, zasada posłuszeństwa spowiednikowi jest przecież bardzo zacna i wskazana.

zobacz wątek
7 lat temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry