Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (10)
Cześć Mamusie :)
A ja po weekendowym odpoczywaniu, wyjazd z okazji rocznicy ślubu się udał. Trochę pogoda nie dopisała, ale nawet deszcze nie były nam straszne ;) Na Dzień Dziecka Synek...
rozwiń
Cześć Mamusie :)
A ja po weekendowym odpoczywaniu, wyjazd z okazji rocznicy ślubu się udał. Trochę pogoda nie dopisała, ale nawet deszcze nie były nam straszne ;) Na Dzień Dziecka Synek zaliczył pierwszą wizytę w zoo :) Byłam w wniebowzięta bo mogłam pooglądać zwierzaki, o których nawet nie słyszałam w filmach przyrodniczych. Moim ulubieńcem został Otocjan :) I musze przyznać, ze coraz ciężej mi się już toczyć i chodzić na takie dłuższe wędrówki.
Dziewczyny żałuje, że nie mogłam być na spotkaniu, bo jak zawsze zapewne było bardzo miło. Na warsztaty jednak idę do Gdyni, bo nie dam rady tyle godzin wysiedzieć i wracać wieczorem autem. Ale jeśli będziecie organizować spotkanie przed warsztatami to postaram się przyjechać :)
Walerka bardzo mi przykro z powodu koleżanki i życzę jej dużo siły, aby przetrwać te ciężkie chwile. U mnie w rodzinie jakiś czas temu tez urodziło się chore dziecko z wadą genetyczna i wadą serca. Niestety po miesiącach leczenia, rehabilitacji dziecko zmarło w 9 miesiącu życia z powodu braku odporności. Rodzice pokochali Maleństwo i bardzo walczyli o nie.Jeździli od szpitala do szpitala, podawali leki, szukali ratunku, niestety nie udało się. Ale po śmierci dziecka, stwierdzili, że mogli zaoszczędzić cierpienia sobie, a przede wszystkim dziecku. Ale nadzieja, zawsze umiera ostatnia.
Sama nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji i chyba lepiej się nad tym nie zastanawiać, jeśli nie ma takiej konieczności.
zobacz wątek