Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (10)
Marta domyślam się że nicnierobienie jest męczące na dłuższą metę, ale jak mus to mus. Chętnie bym Cię wynajęła na kilka dni żebyś mogła i u mnie w kuchni zadziałać ale boję się mieć Cię później na...
rozwiń
Marta domyślam się że nicnierobienie jest męczące na dłuższą metę, ale jak mus to mus. Chętnie bym Cię wynajęła na kilka dni żebyś mogła i u mnie w kuchni zadziałać ale boję się mieć Cię później na sumieniu ;)
Mamtu oby się obyło tym razem bez tych niemiłych skutków ubocznych!
Aga właśnie zmarzłam dlatego że męża nie było obok! Wyjechał znowu :( ale na krótko :)
A mam historię o spacerach z kotami :)) Kiedyś pojechałam ze swoją kotką do weterynarza (w Gdyni na Warszawską). A że była ciężka a ja z nią autobusem to nie brałam do klatki tylko...na smycz :) żeby wygodniej było. Wychodzę z nią od weta, a tu taki bardzo zawiaaany pan woła do mnie "Ooo jakiego ma Pani pięknego psa! Pierwszy raz takiego widzę" A ja mu na to: "Dziękuję, ale to jest KOT". Pan na moje słowa wytrzeźwiał w jednej sekundzie i skomentował "Ooo kuuu..waa, z kotem...na smyczy...po...bało ludzi do reszty" Heh...może weź swoją kotkę na smycz Aga? Bezpieczniej i nowe znajomości zawsze :D
Ania miałam identyczne "objawy" wskazujące że będzie dziewczynka :D i też będzie syn :) a moja pierwsza myśl kiedy się dowiedziałam o synku to "czyli zbrzydłam na marne?" buuu
Alkar kciuki zaciśnięte :)
zobacz wątek