Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)
Aaa i jeszcze odnośnie karmienia piersią. Przed porodem i tuż po jedyną sprawą która mnie krępowała i nie odpowiadała przy naturalnym karmieniu było to że moje piersi stały się takim dobrem...
rozwiń
Aaa i jeszcze odnośnie karmienia piersią. Przed porodem i tuż po jedyną sprawą która mnie krępowała i nie odpowiadała przy naturalnym karmieniu było to że moje piersi stały się takim dobrem "ogólnodostępnym". Położne w szpitalu traktowały je jak kilo kiełbasy - "ja wezmę a pani patrzy jak to się robi", że nikt oprócz mnie w karmieniu nie widział czynności intymnej - tylko "przystaw do piersi a ja zobaczę czy dobrze to robisz" albo "ja dotknę i zobaczę czy nie masz zastojów" itp. Poza tym w szpitalu położne poradziły na pogryzione brodawki smarować Purelanem i...wietrzyć czyli chodzić z nagimi piersiami...no cóż..to skutkowało, ale w ciągu kilku dni po porodzie musiałam zapomnieć co to znaczy wstyd...
A równie obrzydliwą rzeczą co naleśniki z mlekiem z piersi jest dla mnie karmienie do np 3-4 lat. W tvn style można było obejrzeć "Obsesję karmienia" o matkach które karmiły do 6, 10 czy...14 lat!!! To był szok, kiedy zobaczyłam taką nastolatkę prawie która siada matce na kolana, odsłania bluzkę i...je z piersi...
zobacz wątek