Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

cześć:) wreszcie nadrobiłam zaległości:) próbowałam wczoraj w pracy ale miałam urwanie głowy i się nie udało. Byłam wczoraj na szkoleniu w Gdyni (co prawda spóźniona), szkoda że jakoś się nie... rozwiń

cześć:) wreszcie nadrobiłam zaległości:) próbowałam wczoraj w pracy ale miałam urwanie głowy i się nie udało. Byłam wczoraj na szkoleniu w Gdyni (co prawda spóźniona), szkoda że jakoś się nie umówiłyśmy, jak się rozpoznać, ale może następnym razem.
Katka: strasznie się uśmiałam z tej "włochatej małpy", ja też spodziewam się chłopca, ale na szczęście problem nadmiernego owłosienia póki co mnie omija:) chyba że chodziło o coś innego i nie wyłapałam:)
anawav: ja ostatnio też byłam w kolejce skm mierzona wzrokiem pana w wieku 70-80 lat (oczywiście ja stałam jako jedyna, nikt nie ustąpił mi miejsca). Patrzył na mnie takim surowym wzrokiem, że aż mi się głupio zrobiło, choć sama nie wiem czemu. Tak jakby 15-latkę przyłapał na uprawianiu seksu (mam prawie 30 :))))
a co do twardnięcia brzucha, to mi się to po raz pierwszy zrobiło we wtorek, po usg połówkowym. Myślałam, że to wynik nacisku głowicy na brzuch, ale w środę też miałam to ze dwa razy. Więc w czwartek powiedziałam o tym mojej lekarce na wizycie, a ona mnie prawie wyśmiała, że w 22-gim tygodniu to niemożliwe, a to co czuję to zwykłe wzdęcia (?) Fakt, że od środy się to nie powtórzyło, ale niekoniecznie jestem przekonana, ze było to wzdęcie. Ta lekarka już kilka razy delikatnie mi "podpadła", mam wrażenie że nie do końca słucha, co do niej mówię, tylko leci jakimś schematem. Ostatnio powiedział, że wyglądam kwitnąco, bo wszystkie kobiety w drugim trymestrze czują się wyśmienicie, odpuszczają im ciążowe dolegliwości z pierwszego. Tyle że ja w pierwszym nie odczuwałam niczego szczególnego, poza trochę większą sennością, a od początku drugiego mam bóle głowy, jestem wykończona no i trochę skacze mi ciśnienie. Gdy jej to powiedziałam, to stwierdziła, że chyba chodzi mi już o zwolnienie, ale ona planuje mi je wypisać dopiero za miesiąc. Trochę mnie zatkało, bo nie wiem czy byłoby dziwne wypisanie zwolnienia w przypadku, gdy kobieta w ciąży zgłasza, ze gorzej się czuje i do tego ma problemy z ciśnieniem. Nie wspominając już, że chodzą do niej prywatnie, więc trochę zaangażowania w wizytę by się przydało... no nic, kończę z narzekaniem. za 2 godz spotykamy się z kuzynką i jej 2,5 tygodniowym Kacperkiem na bulwarze w Gdyni na spacerek i rybkę:) Jak widać na jej przykładzie, po cesarce wcale aż tak długo nie dochodzi się do siebie:) byleby pogoda się utrzymała. Miłego weekendu!

zobacz wątek
12 lat temu
~ania83

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry