Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (12)
Wow Walerka, mobilny epidural w PL będziemy mieć mooże za 100 lat :/ w sumie, też nie miałam naturalnej potrzeby by przeć w czasie partych, a rodziłam na żywca...ale moje parte trwały ułamki sekund...
rozwiń
Wow Walerka, mobilny epidural w PL będziemy mieć mooże za 100 lat :/ w sumie, też nie miałam naturalnej potrzeby by przeć w czasie partych, a rodziłam na żywca...ale moje parte trwały ułamki sekund więc może też nie jestem dobrym przykładem...
Moja przyjaciółka, od której dostałam większość ubranek dla Filipka też wolała zwykłe bodziaki, a ja byłam tak zastraszona że nie potrafiłam ich używać...ale tak samo miałam z obcinaniem paznokci...do 6 mc obcinała albo moja mama albo mąż...bałam się :) mam nadzieję że teraz będę odważniejsza :)
Mamtu jeżeli jest taka konieczność by położna przychodziła do domu po urodzeniu drugiego dziecka, to wolę zadzwonić do p. Marioli i z nią umówić się konkretnego dnia na daną godzinę (np na zdjęcie szwów) niż żeby ktoś mnie nachodził z niezapowiedzianą wizytą. Ale tak...to jak mówicie - my doświadczone mamuśki mniej więcej już wiemy co i jak robić z bobasem. Tak mi się wydaje przynajmniej...W każdym razie będę potrzebować położnej żeby zdjęła szwy i by ważyła dziecko żebym nie schizowała czy się najada czy nie...
zobacz wątek