Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (12)
Katrine, dokładnie - do Super Mamy :). Fajnie, że się spotkamy! Będziesz sama czy z "towarzyszem"? ;)
Dorotiii, ale Cię zrobili z tą bitą śmietaną ;)
Marta, dzięki za...
rozwiń
Katrine, dokładnie - do Super Mamy :). Fajnie, że się spotkamy! Będziesz sama czy z "towarzyszem"? ;)
Dorotiii, ale Cię zrobili z tą bitą śmietaną ;)
Marta, dzięki za opis o tej szyjce - już mi lepiej ;). A jak tam Twoje "prace" balkonowe? :)
Arabelka, dobrze, że wiedzieć, że Twój synek przystopował - może i mój jednak nie będzie "kolosem" ;). Co do materaca to my najprawdopodobniej kupimy lateksowy z Ikei, czytałam trochę o nim i bardzo dużo osób go poleca (również pediatrów). O ten:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00150184/
Sonia, ja na razie spotkanie odpuszczam niestety :( Z bólem serca. Ale jak mam się oszczędzać to nie będę gnała do Gdańska, tym bardziej, że w piątek i poniedziałek mam egzaminy... Gdyby to był przyszły tydzień to i owszem, ale jutro sobie daruję...
Madleen, 7:23 to nic - zdarzało mi się pisać o 4 nad ranem ;). Takie uroki studiowania ;). Ale dzisiejszy ciąg dalszy logiki zaliczony na 4, także kolejne z głowy. Nie zazdroszczę Ci tego nie wysypiania się... Może meliskę na noc popijaj? ;) Zazdroszczę Ci wyjazdu, szczególnie do Chojnic! :) No i zaraz się wezmę za ankietę :)
Selene, korzystaj póki możesz i śpij do oporu! :)
Z tymi pasami w samochodzie to też na to choruję. Jak ktoś chce mnie zabić latając po aucie, przyjmując wagę ponad tony to niech jedzie sobie komunikacją - do widzenia.
Mamtu złota rączka ! :)
Oj, Carolajna - wygrzewaj tę szyję, oby szybko przeszło!
Ania83 - nie dziwię się, że się wkurzyłaś. W końcu miałaś kolejną rzecz "odhaczoną", a tu okazuje się, że jednak nie. A w dodatku gdybyś się sama nie zainteresowała to nikt by Cię nie powiadomił - porażka :/
Ja już lepiej, przetrawiłam i stwierdziłam, że nie wiedzieć po co panikuję ;). Aczkolwiek mam dylemat co począć z tymi praktykami. Najgorsze, że jak to zwykle w dziekanatach bywa, nikt nic nie wie i nie jest mi w stanie powiedzieć, w którym w końcu sądzie będę, ani na ile godzin jesteśmy przydzieleni. No, porażka... Ale wypiłam pyszne frappucino, przespacerowałam się trochę i teraz koczuję na kanapie ;).
zobacz wątek