Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (15)
Cieszę się, że spotkanie Wam się udało, no ale nie mogło być inaczej ;)
A u mnie... dół. Do lekarki się dodzwoniłam, kazała zrobić w poniedziałek obciążenie 75 mg (nie wiem jak to...
rozwiń
Cieszę się, że spotkanie Wam się udało, no ale nie mogło być inaczej ;)
A u mnie... dół. Do lekarki się dodzwoniłam, kazała zrobić w poniedziałek obciążenie 75 mg (nie wiem jak to zrobię...), w sumie trochę się wkurzyłam - jakbym nie mogła od razu zrobić 75 :/. No więc szybko dzwoniłam się umawiać po skierowanie, bo skoro mam w pakiecie to po co płacić dodatkowo, no i na 18.00 było miejsce do internisty, także od razu pojechałam. Ale internistka powiedziała, że z takim wynikiem to ona nie wie po co jeszcze mam to drugie obciążenie robić, skoro to jasne, że to cukrzyca... No i w poniedziałek jak wyniki będą złe (niestety niczego innego się nie spodziewam) to mam wprowadzić dietę cukrzycową taką na własną rękę, a w następny poniedziałek (8 lipca) mam wizytę u swojej ginki i ona skieruje mnie dalej, wspominała coś o jakiejś poradni diabetologicznej dla ciężarnych przy Klinicznej. No ale do poniedziałku mam jeść normalnie, żeby nie zafałszować wyników, w związku z czym wracając od lekarza zażyczyłam sobie Maca, obżarłam się jak bąk, po czym prawie się poryczałam ze swojej głupoty. Jednym słowem - d*pa nie dzień dzisiaj... Jak dla mnie oczywiście.
Rany, Julka - mamy zupełnie inny gust ;). Chociaż może przez całą resztę nie umiem być obiektywna...
zobacz wątek