Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (15)
Dzień dobry / dobry wieczór :)
Ja już dziś na dwóch stabilnych nogach - co ma być to będzie, w końcu i tak nie mam na to żadnego wpływu, a mogę się tylko stosować do zaleceń i tyle. A...
rozwiń
Dzień dobry / dobry wieczór :)
Ja już dziś na dwóch stabilnych nogach - co ma być to będzie, w końcu i tak nie mam na to żadnego wpływu, a mogę się tylko stosować do zaleceń i tyle. A od mojego zamartwiania się pokój na świecie nie nastanie ;). Także przetrawiłam klimat. No i dziękuję Wam bardzo za każde ciepłe słowo :)
Maluszek, po tekście z Krystyną padłam :p
Dorotiii - ja myślę, że z tymi porodami to zależy od osoby. Są tacy, którzy wolą wiedzieć wszystko co do joty i dopiero wtedy są spokojni, a i tacy, którzy wolą pójść na żywioł (i w tej kwestii chyba ja należę do tej grupy ;) ). Jakoś tak im więcej o tym porodzie wiem, tym bardziej mnie on stresuje (nie żeby jakoś mocno, ale jednak ta świadomość pewnych rzeczy mi "ciąży") ;). Ale masz zupełną rację - teraz już nie ma odwrotu, także nie ma co się nakręcać ;). A Ty ten tydzień też masz urlopowy czy już kończą się dobre czasy? ;)
Dora, z tymi dzikami to niezła heca u nas - zaczyna się robić niebezpiecznie, bo u góry (okolice Płk. Dąbka) grasują co raz częściej na placach zabaw w ciągu dnia.
Walerka, super, że Jula już ok :). A z tą cukrzycą to jak pytałam lekarki, nie ma znaczenia ani wiek, ani skłonności w rodzinie - po prostu jest albo jej nie ma, i już :/.
Selene, trzymaj się tam! Już niedługo poniedziałek ;) No i całe szczęście, że Twój M. nie z tych całkiem rozczulających się ;).
Marta, fajnie, że dotarłaś do fryzjera i jesteś zadowolona :)
Katka, w sumie masz rację z tą Oliwą... No to trzeba cosik innego wykombinować ;). Oby mąż szybko doszedł do siebie... Ale macie pobojowiska w domach, dziewczyny!
Haze, Ty też się trzymaj ze swoimi "dzieciakami"! ;) No i nie zaraź się czasem!
Katka - w życiu bym nie wpadła na to, że mogłaś mieć kompleks związany ze wzrostem! Dla mnie to kompletna abstrakcja ;)
Alkar, bardzo Ci dziękuję - mam nadzieję, że nie będę musiała skorzystać, ale gdyby jednak, to na pewno się odezwę w tej sprawie ;)
Marta, dzięki za cynk - mam nadzieję, że jutro też będzie ta promocja, bo planuję zahaczyć o Rossmanna :)
Lepa, bezbłędny Twój mąż :p A pielęgniarka chociaż niczego sobie była? ;)
No a my dzisiaj poczyniliśmy zakupy :). Mamy już łóżeczko, przewijak, materac, wanienkę i całą masę pierdół ;). Mąż stanął na wysokości zadania chcąc mnie czymś zająć, także cały dzień nam zeszło - od Mapu, przez Mama i ja, do Ikei :). W dodatku wzięliśmy moją mamę i babcię, które w związku z tym były w siódmym niebie, a przy okazji my sporo zaoszczędziliśmy, bo przekrzykiwały się w tym, która za co zapłaci ;).
zobacz wątek