Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (18)
Witam się i ja :)
My od wczoraj u mamy - dziś mąż z kolegą działają już od rańca, no a ja zaliczyłam Castoramę, NOMI i dopiero niedawno dotarłam z powrotem. Teraz waham się czy pokusić...
rozwiń
Witam się i ja :)
My od wczoraj u mamy - dziś mąż z kolegą działają już od rańca, no a ja zaliczyłam Castoramę, NOMI i dopiero niedawno dotarłam z powrotem. Teraz waham się czy pokusić się na galaretkę z truskawkami i chyba spróbuję ;). W ogóle chodzi za mną dzisiaj jakiś baton - całe szczęście, że nigdzie przy kasach ich nie było, bo nie wiem czy bym się oparła... ;)
Mamtu, no to super, że tak sprawnie im idzie :). Ty się tylko nie przeciążaj! Z tymi stanikami to masakra... Koszuli zresztą też nadal nie mam :/.
Carolajna, ja chyba muszę zrobić Twój zestaw obiadowy (kotlety, ziemniaki, mizeria) - no tak mi smaka narobiłaś, że nie mogę! ;)
Dorotiii, nasz Młody pewnie będzie ważył podobnie w tym tygodniu... Z tymi teoriami czy ma po kim czy nie to myślę, że to nie bardzo ma przełożenie. Tak jak Walerka napisała o teściach to szok... Ja liczyłam, że z racji na moją budowę nie będę się musiała bać rodzenia "klocka", a tu proszę - na razie się na to zanosi...
Sonia, ale Ci zazdroszczę wyjazdu (Tobie też Dorotiii, ale mi by się on przydał JUŻ)! Wypocznij i za mnie ;)
Marta, no to super, że spędzicie w końcu trochę czasu we dwoje :)
Ania83 - znajdź jakiś czuły punkt, który zmusi Twojego faceta do przeprowadzenia remontu ;). Myślę, że pomocna może być metoda "kija i marchewki" ;)
Carolajna, no i jak Ci bez pracy? ;)
zobacz wątek