Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (18)
Aniu83 z tego, co słyszałam z opinii koleżanek, które miały cc, to rzadko się podaje znieczulenie ogólne w państwowych szpitalach przy cc. Chyba, ze z jakiś powodów nie mogą zrobić znieczulenia...
rozwiń
Aniu83 z tego, co słyszałam z opinii koleżanek, które miały cc, to rzadko się podaje znieczulenie ogólne w państwowych szpitalach przy cc. Chyba, ze z jakiś powodów nie mogą zrobić znieczulenia miejscowego. Moja koleżanka miałam planowane cc na Klinicznej. Pojechała na umówioną godzine, dostał znieczulenie miejscowe. Od razu położyli jej dziecko na piersi, a później jej mąż mógł zając się dzidzią, kiedy ona była zszywana. Pierwsza dobę dzieckiem zajmował się ojciec, przewijał itd. Na jej życzenie dziecko było na oddziale noworodków, wiec ona mogła przez te parę godzin dojść do siebie. Miała wykupiony jednoosobowy pokój komercyjny z łazienka, mąż mógł siedzieć u niej do 22. A za to wszystko zapłaciła dużo, dużo mniej, niż w Swiss Medzie. A dodatkowo miała najlepsza opieka dla noworodków w Trójmieście. Koleżanka dwa tygodnie po cc wychodziła sama na spacer z dzieckiem.
Państwowy szpital w razie komplikacji jest niezbędny. U mnie ze względów zdrowotnych to nawet Swiss Med nie wchodzi w gre. Także wszystko zależy od sytuacji zarówno zdrowotnej jak i finansowej.
A o tym żelu po cc musze poczytać. Choć pamiętam, że jak mi zdjęli szwy po operacji to tez mogłam normalnie chodzić. A po cięciu na brzuchu praktycznie nie ma śladu, jest delikatna, cieniutka blizna. Dużo zależy od indywidualnych możliwości regeneracyjnych organizmu.
zobacz wątek