Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (21)

Aga, fajnie, że mimo wszystko miałaś udany dzień. A że czekać trochę trzeba - zawsze z tyłu głowy masz tę myśl, że już bliżej niż dalej. No i miła ta akcja w aptece. Oby więcej takich rozgarniętych... rozwiń

Aga, fajnie, że mimo wszystko miałaś udany dzień. A że czekać trochę trzeba - zawsze z tyłu głowy masz tę myśl, że już bliżej niż dalej. No i miła ta akcja w aptece. Oby więcej takich rozgarniętych kasjerek. :)

Carolajna, że też akurat teraz Cię wzięło. Trzymaj się!

Ja napaliłam się na proszek z serii Biały Jeleń, ale za Chiny Ludowe nie mogłam go nigdzie znaleźć (poza netem), więc odpuściłam i też mam Dzidziusia. Płuczę podwójnie i jest okej.

Trochę Wam zazdroszczę tych lodów, chociaż jakoś smak maślanki wydaje mi się dziwny mimo, że samą maślankę baaaardzo lubię.

Co do zmiany mieszkania - ja w zasadzie sprzeciwu nie wyrażałam, bo na razie, dopóki nic nie wiadomo, nie mam się czemu sprzeciwiać. Poza tym doceniam fakt, że mąż nie chce mnie obarczać formalnościami, szczególnie dopóki nic nie wiadomo na 100%. Najgorsze jest to, że mnie samej ten pomysł też powoli zaczyna się podobać, bo te nasze 62m2 ciążyły nam już od dłuższego czasu, nawet we trójkę. Chyba sama ze sobą zwariuję w końcu.
Mąż był przed chwilą w tym mieszkaniu, ale gadał jedynie z facetem, który je wynajmuje, więc za wiele się nie dowiedział. Plus jest taki, że wszystkich tu znamy, nie trzeba by zmieniać otoczenia. Poza tym oferta jest na tyle atrakcyjna, że druga taka na 99% nam się już nie trafi. Wszystko to zaczyna przemawiać na korzyść ewentualnego zakupu, nawet mimo braku tej nieszczęsnej windy. I jaki mielibyśmy piękny widok z tego trzeciego piętra. ;)

zobacz wątek
12 lat temu
mamtu

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry