Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (21)
Dziewczyny, dzięki wielkie. Nawet nie macie pojęcia jakbym się cieszyła, gdyby to o remont chodziło... I niestety nastrój się nie poprawił i raczej o to kiepsko - nie w tej sytuacji. Mam nadzieję,...
rozwiń
Dziewczyny, dzięki wielkie. Nawet nie macie pojęcia jakbym się cieszyła, gdyby to o remont chodziło... I niestety nastrój się nie poprawił i raczej o to kiepsko - nie w tej sytuacji. Mam nadzieję, że jutro uda mi się być na spotkaniu to w skrócie Wam opowiem... Skwitować można to tak - dobrze, że ja, w przeciwieństwie do mojego męża, jestem jedynaczką.
Carolajna, ciekawe czy jeszcze jakieś koszule się ostały to może jutro po spotkaniu bym zahaczyła o ten sklep (on jest w Madisonie?). A do szpitala zamierzam wziąć dwie torby.
Arabelka, fajnie, że jesteś już gotowa i w blokach startowych :).
Lepa, no to faktycznie jesteś w raju!
Marta, cieszę się, że wszystko u Was w porządku! Oby tylko moherowej sąsiadce Twój parasol za bardzo nie przypadł do gustu ;)
Sonia, ale się masz z Ksawerym... Ale zaciśnij zęby i jakoś przetrzymasz z teściową - trzymam kciuki!
Selene, fajnie, że Maks dłużej śpi i Ty też możesz nadrobić niedospanie :)
Dorotiii, dobrze, że się fajnie bawiliście i wypoczęliście! :)
Moja kotka nie zareagowała w żaden sposób na ciąże albo tak minimalnie, że ja nie jestem w stanie tego zauważyć ;).
Mamtu, no to poszalałaś :). Super, że dobrze się czujesz! U nas remont na końcówce, dzisiaj drugie malowanie ścian, potem jeszcze tylko listwowanie i gotowe... Pewnie moglibyśmy dziś wracać, ale na razie zeszło to na dalszy plan...
Maluszek, super, że z Małą wszystko w porządku :)
Haze, to chyba były dwa epicentra burzy - bo jedno na pewno było u mnie ;)
Idę pod prysznic, dziś kolejny dzień z serii "cholernie ciężki" - niedługo określę to mianem maratonu :/
zobacz wątek