Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (21)
ja dziś zdycham normalnie ze zmęczenia.......
najpierw popołudniowa burza - mój pies strasznie, ale to strasznie boi się burzy, wczoraj usiłował wskoczyć do zlewu w kuchni mimo 2 Relanium...
rozwiń
ja dziś zdycham normalnie ze zmęczenia.......
najpierw popołudniowa burza - mój pies strasznie, ale to strasznie boi się burzy, wczoraj usiłował wskoczyć do zlewu w kuchni mimo 2 Relanium które mu dałam - a potem na wieczornym spacerze spotkałam faceta z psem, który mocno pogryzł mojego psa w grudniu, tak że miał operację zszywania mięśnia i ponad tydzień zastrzyków antybiotyku i przeciwbólowych.... no i wczoraj pies znowu bez smyczy/kagańca, rzucił się na mojego, na szczęście mój mu uciekł, ale po prostu nerwowo nie wytrzymałam i puściłam taką wiązankę w stronę tego gnoja właściciela, że sama siebie nie podejrzewałam o takie słownictwo:/ potem latałam po osiedlu szukając mojego sierściucha, przerażona że coś mu się znowu stało, w końcu go znalazłam (na szczęście nic mu nie jest), no i jak wróciłam do domu to się cała trzęsłam... no i Młody w brzuchu zapewne otrzymał ode mnie sporą dawkę hormonów stresu, bo siedział cicho jak mysz pod miotłą przez następne kilka godzin, a ja sobie wkręciłam, że coś mogło mu się stac przez to moje latanie i krzyki... tak więc oczywiście nie mogłam zasnąć.... jak już w końcu zaczął kopać i mogłam zasnąć, to po 3 w nocy znowu skakał po mnie pies, bo zaczęła się kolejna burza. No i powtórne zaśnięcie po 5, i znowu mi się ten gnój z psem śnił i znowu pobudka..... masakra jakaś, zastanawiam się czy nie łyknąć sobie jednego Relanium, wiem że kiedyś dyskutowałyście o ty, czy można w ciąży i wyszło na to, że można, bo którejś z Was lekarz przepisał ?
zobacz wątek