Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)
Dzień dobry,
Arabelka, cieszę się że jesteś już w domu. Zdrowia Kochana życze i mam nadzieje, że teraz spokojnie donosisz Maleństwo do terminu i nic takiego już się nie przydarzy. Ściskam Cię...
rozwiń
Dzień dobry,
Arabelka, cieszę się że jesteś już w domu. Zdrowia Kochana życze i mam nadzieje, że teraz spokojnie donosisz Maleństwo do terminu i nic takiego już się nie przydarzy. Ściskam Cię serdecznie:*
A ja dziś obudziłam się z bólem jak na okres o 4 nad ranem i nie mogłam zasnąć:( A potem jeszcze kot uaktywnił się i wskakiwał na lodówkę. Najpierw na blat, szafki i potem na lodówkę, z której nie mogłam skunksa ściągnąć. I przyznam szczerze, że szlag mnie jasny trafia na niego ostatnio:/ Mam go dosyć, tak jak jego właściciela.
Aga, grill niespodziankowy był super dopóki nie usiadłam za kółkiem. Nie jestem dobrym kierowcą i nie czuję się pewnie kierując w nocy, do tego po nieoświetlonych drogach... No i tak się pokłóciiliśmy, ze nie rozmawiamy... Bo oczywiście jechałam za wolno, do tego młoda kopała jak szalona i miałam dosyc:( Nigdy więcej!
I wiecie co, ciężko się dogaduje z mamą, ale w takich momentach to żałuję, że ona mieszka tak daleko i nie mogę tak po prostu pojechać do niej na noc i troche odpoczać.
Przepraszam, że tak marudze ale mam ostatnio cos dosyć wszystkiego i wszystkich:(
Miłego dnia i udanego spotkania Soniu:))
zobacz wątek