Re: WRZEŚNIOWO-PAŻDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (5)
Ja sie zgodze z Ania w tym temacie dobra polozna a wcale nie lekarz to 95% sukcesu. Lekarze sa jak cos sie dzieje nie tak, od normalnie przebiegajacego porodu jest polozna I jak jest dobra to...
rozwiń
Ja sie zgodze z Ania w tym temacie dobra polozna a wcale nie lekarz to 95% sukcesu. Lekarze sa jak cos sie dzieje nie tak, od normalnie przebiegajacego porodu jest polozna I jak jest dobra to prawie urodzi za ciebie bo powie jak I ile przec itd. Ma cie zmotywowac uspokoic I zapewnic ze wszystko idzie jak powinno. Pomimo ze ja mam zle wspomnienia z porodu ale to ze wzgledu ze u mnie nie poszlo normalnie I bezproblemowo to uwazam ze Uk jest 100 lat do przodu w naturalnych porodach. Pewnie zwlekaja z cesarka co nie jest dobre ale znieczulenie zzo dla kazdego gaz rozweselajacy przy kazdym lozku, respektowany plan porodu, polozna nie zostawila mnie na minute a jak szla do toalety to wolala kogos na zastepstwo a rodzilam 36godz. Mozna rodzic w wodzie sa specjalne pokoje z basenem I sprzetem do aktywny go porodu, duzo daje poczucie bezpieczenstwa bo wtedy nie wydziela sie adrenalina ktory dziala dokladnie odwrotnie do oksytocyna. Zadnego darcia sie na rodzace. Minusem jest parcie na naturalne porody czego ja bylam ofiara ale jezeli chodzi o polozne bo mialam 3 zmiany to zlote kobiety. Wszystkie przyszly mnie odwiedzic na poporodowke. Nawet teraz jak znowu chodze to mnie pamietaly, pogadaja, chca zdjecia Juli ogladac.
zobacz wątek