Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (9)
Ale macie tempo dziewczyny,coraz szybsze,wczoraj założony nowy wątek,a dziś chyba znów będzie nowy,tak jeszcze nie było,co?
U nas wciąż pogoda deszczowa,jak zajedziemy do Polski to...
rozwiń
Ale macie tempo dziewczyny,coraz szybsze,wczoraj założony nowy wątek,a dziś chyba znów będzie nowy,tak jeszcze nie było,co?
U nas wciąż pogoda deszczowa,jak zajedziemy do Polski to znów tam będzie taka,co za wiosna....
Ja dziś po wizycie położnej jestem lekko zestresowana,nie określiła się czy może mi towarzyszyć przy porodzie,widzę że nie bardzo jej się to uśmiecha,bo ją tam wszyscy znają,pracowała,póżniej zwolnili i najwidoczniej nie na rękę jej,powiedziała że szlag ją będzie trafiać jak oni coś będą robić nie tak,a jej nie wolno się odezwać.No ale prosiłam ją,że jako tłumacz,że nie wiem co robić,już myślę żeby rodzić w Polsce,jest lekka panika,no nic,narazie mam załatwić jakiś dokument od swojego lekarza,potem gdzieś pójdziemy i zgłosimy że ona będzie ze mną jako tłumacz,żeby nie było rozczarowania póżniej,no ale z drugiej strony nikt jej nie wygoni jak przyjdzie ze mną jako osoba towarzysząca,więc nie wiem co lepsze czy zgłaszać czy nie,jestem w kropce.
Ponadto,troszkę naopowiadała mi jak to tu wygląda z porodami,że lekarze dostają grubą kasę za cesarki,więc nie wysilają się z naturalnym,tu jest za dużo anastazjologów,odwrotnie niż w Polsce i nie mają najwidoczniej co robić.Druga sprawa jak zobaczą że nie znam języka to zrobią co chcą,wszędzie mogą się trafić wredne położne,a co innego jak ktoś zaprotestuje w ich języku.
zobacz wątek