Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (9)

Tak, w naszym wątku mam styczniowo lutowych 2012 Dziewczyny też pozytywnie oceniały wszystkie szpitale. A w ogóle, żeby podbudować Was byście do tych lasów się nie zaciągały we wrześniu i... rozwiń

Tak, w naszym wątku mam styczniowo lutowych 2012 Dziewczyny też pozytywnie oceniały wszystkie szpitale. A w ogóle, żeby podbudować Was byście do tych lasów się nie zaciągały we wrześniu i październiku, to opowiem o mojej sąsiadce z pokoju z porodówki :)

Rodziła tego samego dnia co ja, drugie dziecko, pierwszy synek miał 6 lat. Więc tak :) o 3 w nocy odeszły jej wody więc się wykąpała, ogoliła, dopakowała torbę i...postanowiła jeszcze z godzinkę się zdrzemnąć bo nie miała jeszcze skurczy :) o 6 rano postanowiła iść do szpitala. A że mieszka 15 min piechotą od szpitala postanowiła się przejść bo PO CO WYDAWAĆ NA TAKSĘ?? I tak szła sobie spacerkiem ze skurczami w lutym :) o 7 trafiła na porodówkę, o 10 urodziła. Byłam w tym czasie w pokoju obok, ja się darłam, jej nie było słychać :) chociaż mąż mi powiedział że kilka razy stęknęła :) Kiedy wieczorem przywieźli mnie na oddział położniczy, to ta dziewczyna...pytała mnie czy może mi jakoś pomóc, z dzieckiem czy coś obok mnie (bo ja byłam półprzytomna pod kroplówką) A TAK W OGÓLE to ona już by mogła wracać do domu, bo jej synek został z ojcem, a ojciec NA PEWNO nim się nie zajmie tak dobrze jak ona by mogła. Nawet się rozmarzyła że by coś ugotowała, posprzątała w domu, a tak to jest "uwięziona" :D Fajna dziewczyna. W każdym razie widzicie że nie każdy poród to trauma :) można przeżyć i jeszcze tego samego dnia chcieć sprzątać :)))

zobacz wątek
12 lat temu
~Julka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry