Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (9)
Krem na brodawki też mi uratował życie! Nazywał się Purelan.
Pościeli i rożka też bym nie kupowała, u nas sprawdził się śpiworek do spania.
Moskitierka u nas zbierała...
rozwiń
Krem na brodawki też mi uratował życie! Nazywał się Purelan.
Pościeli i rożka też bym nie kupowała, u nas sprawdził się śpiworek do spania.
Moskitierka u nas zbierała tylko kurz, szybko jej się pozbyłam. Ochraniacze na początek też nie są potrzebne bo noworodek się nie przemieszcza :)
Karuzelkę też używałam dopiero od 3-4 miesiąca.
Smoczek, butelkę, mnóstwo próbek kosmetyków dostałam w szkole rodzenia i myślę że na początek można z tego korzystać i przetestować co będzie naszemu dziecku odpowiadać.
Kosmetyki - im mniej tym lepiej. Mydełka wysuszają skórę, tak samo oliwka. My kupiliśmy tylko płyn do kąpieli Emolium, i on zarazem mył jak i nawilżał skórę. Stosujemy do tej pory.
Co do naszych doświadczeń to już widzę że są różne. Ale najlepiej kupić mniej a później ew. coś dokupić, niż kupić i nie używać.
zobacz wątek