Po złamaniu przezkrętarzowym kości udowej mojej mamy (89 lat) po miesiącu rehabilitacji postawili ją na nogi, w tej chwili porusza się o kulach, ale niekoniecznie, dużo chodzi bez wspomagania. Jedzenie sobie chwaliła, ale, jak to starsza osoba, trochę narzekała, bo oczywiście nie jest to hotel Ritz...
Wszystko jest do dogadania, tak ,że z mojej strony, jestem zadowolony jako syn i opiekun mojej mamy.