Widok
        
    
    
    
                                    
                                    
                                                                
                    Jak się pojawił pierwszy warzywniak to było fajnie. Potem jak ta pani napisała że ją wyrzucili i warzywniak przejął pan a z drugiej strony powstał drugi warzywniak to zrobiło się jakoś niezręcznie. Nie wiadomo do którego iść i wydaje mi się że ludzie mniej chodzą. Jak jest mały ruch to warzywa nie idą i albo są marne albo nie ma tego co się chce. Generalnie coraz słabiej to wygląda.
                                    
                
                
            
            
            
            
             
            
        
                
                    
             
                     
                    