Ujmą jest jazda po dziurach lub pokonując próg z prędkością 5 km/h. Też jeżdżę każdego dnia po dziurawej drodze i nie mam kompleksów że rowerzysta mnie wyprzedzi. Dodam więcej zwalniam kiedy widzę...
rozwiń
Ujmą jest jazda po dziurach lub pokonując próg z prędkością 5 km/h. Też jeżdżę każdego dnia po dziurawej drodze i nie mam kompleksów że rowerzysta mnie wyprzedzi. Dodam więcej zwalniam kiedy widzę nadjeżdżającego rowerzystę czy, idącego pieszego w deszczowe dni aby nie ochlapać błotem, kiedy jest sucho aby nie zasypać kurzem. Niestety większość jadących myśli tylko o sobie ale mam nadzieję że kiedyś dogonimy cywilizowane kraje i wszelkie zabezpieczenia typu progi, szykany. przewężenia będą zbyteczne. Póki co, jestem za progami jako jedynego skutecznego środka edukacji społeczeństwa i godzę się na ponoszenie tego kosztów do czasu kiedy wystarczą znaki drogowe i przepisy o ruchu drogowym.
Polecam zatrzymać się i popatrzeć z boku na jadące auta
zobacz wątek