Re: Wątek młodych mężatek vol. III
Ja z jednej strony chciałabym cofnąć czas, z drugiej dobrze mi tak, jak jest teraz.
My na chwilę obecną święta spędzamy u rodziców. Teraz nie mamy warunków, by wyprawiać u siebie, na...
rozwiń
Ja z jednej strony chciałabym cofnąć czas, z drugiej dobrze mi tak, jak jest teraz.
My na chwilę obecną święta spędzamy u rodziców. Teraz nie mamy warunków, by wyprawiać u siebie, na poprzedniej stancji tak, teraz nie. Pamiętam jak chcieliśmy spędzić sami nasze pierwsze święta po ślubie. Jedni i drudzy rodzice (głównie mamy) strasznie się wkurzyli jak im o tym powiedzieliśmy, więc zrezygnowaliśmy. Teraz wychodzimy z założenia, że jednak święta to czas rodzinny, czas wspólnych przygotowań, gotowania, biegania do sklepu za rogiem, bo czegoś właśnie zabrakło. Czas, kiedy niepotrzebnie robi się mnóstwo jedzenia, które później się mrozi bądź oddaje dzieciom, żeby się nie zmarnowało. A my znowu co mielibyśmy przygotować dla dwóch osób? Po talerzy barszczu z kupnymi uszkami (bo nawet nie opłaca się robić samemu), 1 rybę i 4 pierogi? Zupełnie bez sensu. To bylby dla mnie wówczas zwyczajny wieczór jakich mnóstwo. Tym bardziej, że nie mamy dzieci.
Bombelkowa też używam Lenora! Ja lubię czarny, aczkolwiek jakiś czas temu na promocji w Biedronce kupiłam różowy, też ślicznie pachnie :) Spróbuj.
zobacz wątek