Odpowiadasz na:

Re: Wątek młodych mężatek vol. III

Hej, hej. Nie śpię już od 9.
Zdążyłam się wkurzyć na męża.. Ech, Jego złe spanie staje się destrukcyjne.. Nie można się nic zapytać, nic powiedzieć, nic zrobić, bo jest strasznie nerwowy...... rozwiń

Hej, hej. Nie śpię już od 9.
Zdążyłam się wkurzyć na męża.. Ech, Jego złe spanie staje się destrukcyjne.. Nie można się nic zapytać, nic powiedzieć, nic zrobić, bo jest strasznie nerwowy... Ech :(

Co do szkolenia.. było nużące.. Początek, owszem bardzo ciekawy, pomocny i wiele wyjaśniający.. Ale koło 19 nastąpiło przesilenie i wszystkim wyłączyły się mózgi. Było 16 osób, dwie panie które szkoliły.
Najpierw były zajęcia mające na celu zapoznanie nas ze sobą. Potem kształtujące system działania Stowarzyszenia. Czyli jak radzić sobie z dzieckiem, jak zachęcać do wspomagania rozwoju i do zdobywania sukcesów (małych i dużych).
Dostałam vademecum tutora, sporo informacji. Nie wiem jeszcze jakiemu dzieciaczkowi będę pomagać.
Wiem, że będzie to dziecko z rodzinnego domu dziecka.

Dzisiaj mam sporo zajęć.
Koncze jeść śniadanko, potem muszę umyć głowę, posprzątać a następnie jadę załadować bilet, muszę kupić mężowi kapcie, bo mu się rozpadają.

A chyba nie poradzę sobie z choinkami stokrotki.. Ale myślę poważnie nad decoupage :)

zobacz wątek
13 lat temu
Bombelkowa

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry