Re: Wątek na rozruszanie ;)
@Cross
wedlug twojej argumentacji, czlowiek ktory nabroil, nigdy nie moze doswiadczyc oswiecenia, a co za tym idzie, nie jest w stanie sie zmienic na lepsze. kazdy, nawet najwiekszy...
rozwiń
@Cross
wedlug twojej argumentacji, czlowiek ktory nabroil, nigdy nie moze doswiadczyc oswiecenia, a co za tym idzie, nie jest w stanie sie zmienic na lepsze. kazdy, nawet najwiekszy grzesznik, w przypadku gdy sam wykazuje aspiracje na poprawe, zasluguje na szanse.
oczywiscie nie twierdze, ze z niej skorzysta i juz na zawsze bedzie milym, wrazliwym i slodkim exem, jakim wydaje sie byc teraz. byc moze masz racje i za jakis czas, bede musial posypac glowe popiolem, a wspomniany kolega, zrzuci 'maske', i wszystko wroci to 'normy'.
mysle natomiast, ze nie nalezy, na kazdym kroku, mu wypominac jaki to byl niedobry i zly, a zaoszczedzic argumenty na odpowiedni moment. widac, ze ci ktorzy maja pamietac o przeszlosci, pamietaja :D to negatywne, a nie te pozytywne, zachowania nalezy kwestionowac i zdecydowanie kontestowac...
oczywiscie moje subiektywne zdanie moze wynikac z braku doswiadczenia w tej konkretnej materii ;)
zobacz wątek