Odpowiadasz na:

Re: Wątek na rozruszanie ;)

"co nie zmienia niezaprzeczalnego faktu ze ex wielokrotnie udowodnil, ze z wulgaryzmami jest za pan brat..." - już wyjaśniałem temat nie moich wpisów, kasowania a nawet wstawiania i celowego... rozwiń

"co nie zmienia niezaprzeczalnego faktu ze ex wielokrotnie udowodnil, ze z wulgaryzmami jest za pan brat..." - już wyjaśniałem temat nie moich wpisów, kasowania a nawet wstawiania i celowego zostawiania tych co bardziej "zjadliwych" postów. Było to świadome działanie. Co do UT - akurat sama też "oberwała" acz mimo to w rozmowie ze mną widzę, że była w stanie zrozumieć me aluzje, parabole i inne uśmiechy, które przemycałem pisząc w taki a nie inny sposób. I wiedziałem, że istnieje tam ktoś myślący w sposób wymagający trochę większego wysiłku niż zwykłego czytania elementarza. Pozwólcie, że zacytuję kogoś: "W koncu nie wytrzymałem, zacząłem odpyskowywać. z perspektywy czasu i emocji aż mi głupio, bo jechałem równie ostro jak Ci po drugiej stronie sieci.W żadnym razie jednak nie zrobiłol mi się lepiej. Zacząłem więc zgłaszać delikwentów z konsekwencją godną higienistki na przeglądzie uzębienia u przedszkolaków" Krigore

Dlaczego wchodząc na forum mam się za każdym razem czuć jak na stadionie z kibolami ?

A wulgaryzmów używam jedynie w wyjatkowych momentach, okazjonalnie dla podkreślenia czegoś w sposób szczególny ale NIGDY jako wyzwiskch. Osoby znające mnie realnie akurat to wiedzą i nawet lubią takie wtręty. Powiadają, że zawsze są na swoim miejscu.

zobacz wątek
11 lat temu
~ex

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry